Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych osiągnęła we wrześniu dokładnie taki sam poziom jak miesiąc wcześniej - 3,7 proc. rok do roku. Oznacza to wynik nieco gorszy od konsensusu, który wynosił 3,6 proc. Inflacja bazowa (taka, która nie uwzględnia m.in. cen energii czy paliw) spadła z kolei zgodnie z przewidywaniami ekspertów - do poziomu 4,1 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci Alior Banku w swoim komentarzu twierdzą, że najnowsze dane "wspierają raczej pauzę niż podwyżkę na kolejnym posiedzeniu Fed na przełomie października i listopada". Analitycy XTB zauważają z kolei, że amerykańska waluta zareagowała na odczyt.
Dolar umacnia się, ale raczej nie zmieni to poglądu Fed - stwierdzają.
Dolar umacnia się względem złotego i euro
Podobnego zdania jest Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. "Jeszcze we wrześniu potrzebę podniesienia w czwartym kwartale kosztu pieniądza o 25 pb., do przedziału 5,50-5,75 proc., dostrzegała większość decydentów. Tymczasem wycena prawdopodobieństwa podwyżki w listopadzie stopniała poniżej 10 proc., a przed końcem roku do 20 proc." - pisze w komentarzu.
Podkreśla także, że inflacja bazowa w USA wyhamowała po raz szósty z rzędu. W związku z tym dolar, którego trend wzrostowy stawał się poważnie zagrożony, odbija. "USD/PLN rośnie do 4,28, EUR/USD cofa się pod 1,06" - wskazuje ekspert.
Umocnienie dolara nie wymazało jednak tego, co z polską walutą dzieje się od kilku tygodni. Jak na razie kurs dolara powrócił na pozycję z początku tygodnia - zbliżoną wartość amerykańska waluta osiągnęła we wtorek.
Umocnienie widać też względem europejskiej waluty. Jeden dolar wyceniany jest na 0,947 euro. Nad ranem w czwartek kurs wynosił 0,940.