W oświadczeniu o wstrzymaniu finansowania programów Bank Światowy podkreśla, że od 2014 r. nie zatwierdził żadnych nowych pożyczek dla Rosji lub inwestycji w tym kraju. To efekt aneksji Krymu, o czym zadecydował wtedy Kreml.
Białoruś natomiast nie mogła liczyć na żadne pieniądze Banku Światowego od połowy 2020 r. Wtedy to Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na ten kraj w związku z zakwestionowanymi wyborami prezydenckimi.
Na Białorusi Bank Światowy jest zaangażowany w 11 programów na kwotę 1,15 mld dolarów. W Rosji prowadzi 4 projekty na 370 mln dolarów - podała AFP za stroną internetową instytucji.
Cały świat nakłada sankcje Rosję za atak na Ukrainę
Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała zdecydowany sprzeciw całego demokratycznego świata. Między większością głównych gospodarek zapadła zgoda na odcięcie części rosyjskich banków od systemu SWIFT.
To sprawił, że ostro spadła wartość rosyjskiego rubla, a kryzys wciąż się pogłębia, bowiem w środę w UE weszły w życie sankcje związane z wyrzuceniem Rosjan ze stowarzyszenia dla światowej międzynarodowej telekomunikacji finansowej. Podmioty objęte tymi sankcjami praktycznie nie mogą dokonywać transakcji z resztą świata.
Analogiczne lub podobne sankcje nałożyły na Rosję też m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Japonia.
Białoruś również celem sankcji
Bruksela zareagowała również na jawne przyłączenie się Białorusi do wojny rozpętanej przez Rosję, która zaatakowała Ukrainę. UE nałożyła sankcje na 22 wysokich rangą członków białoruskiego wojska. To ze względu na ich rolę w procesach decyzyjnych i planowania strategicznego, które poskutkowały przyłączeniem się ich państwa do wojny. Łącznie europejskie sankcje obejmują 702 osoby i 53 podmioty działające na Białorusi.