Sejm w tym tygodniu zbiera się na dwóch posiedzeniach - jednym we wtorek i środę oraz kolejnym w czwartek. We wtorek odbywa się drugie czytanie projektu ustawy budżetowej oraz drugie czytanie rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 r., czyli ustawy okołobudżetowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budżet na 2024 r. Jak wyglądają wydatki państwa?
Zgodnie z projektem budżetu, dochody państwa na 2024 r. zaplanowano na blisko 682,4 mld zł. W projekcie założono, że z podatków zostanie zebrane prawie 603,9 mld zł. Ustalony w projekcie ustawy budżetowej limit wydatków na rok 2024 wynosi niemal 866,4 mld zł i jest wyższy od zaplanowanego w znowelizowanej ustawie budżetowej na 2023 r. o blisko 173 mld zł, czyli o 24,9 proc.
Tym samym deficyt budżetu państwa ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Deficyt budżetu środków europejskich ustalono na kwotę 32,5 mld zł. W uzasadnieniu projektu wskazano, że biorąc pod uwagę plany finansowe pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, prognozowany deficyt sektora finansów według metodyki unijnej wyniesie w 2024 r. 5,1 proc. PKB.
Wydatki na obronność zaplanowano w budżecie na 118 mld zł, co stanowi 3,1 proc. PKB planowanego na 2024 r. W projekcie budżetu znalazła się także kontynuacja wzrostu wydatków na ochronę zdrowia, na które przeznaczono 192 mld zł. Na subwencje dla jednostek samorządów terytorialnego zaplanowano 117,9 mld zł.
Sejm będzie też kontynuować prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Posłowie mają też powołać Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Budżet 2024 r. Kiedy może zostać uchwalony? Co stanie się dalej?
Debata nad budżetem będzie trwała do czwartku. 18 stycznia zaplanowane jest głosowanie nad ustawą budżetową. Potem zajmie się nią Senat. Ewentualne poprawki Izby Wyższej zostaną rozpatrzone 26 stycznia - wtedy Sejm uchwali budżet.
Dokument trafi wtedy do prezydenta. Andrzej Duda nie może zawetować ustawy budżetowej. Może ją podpisać, albo odesłać do Trybunału Konstytucyjnego. TK ma nie więcej niż dwa miesiące na wydanie swojego orzeczenia.
Prawnicy podkreślają, że skierowanie budżetu do Trybunału nie daje podstaw do skrócenia kadencji Sejmu. Podstawą nie będzie też zakwestionowanie ustawy budżetowej - w całości lub części. Konstytucja wskazuj też, że do czasu wydania orzeczenia przez TK, obowiązuje tzw. prowizorium budżetowe. To projekt budżetu przyjęty jeszcze przez rząd Zjednoczonej Prawicy.
Nie tylko budżet w Sejmie
W środę posłowie mają zająć się też wnioskiem PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Wniosek wobec Sienkiewicza ma związek z jego decyzjami wobec mediów publicznych. Według PiS, minister, poprzez swoje działania w spółkach mediów publicznych - TVP, Polskiego Radia i PAP - dopuścił się "złamania konstytucji, poprzez odebranie praw do informacji, również złamania innych ustaw, w tym przede wszystkim ustawy o radiofonii i telewizji".
Posłowie mają zająć się też wnioskiem Lewicy o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. W grudniu poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia. Lewica złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu argumentując, że umożliwił Braunowi wygłoszenie antysemickiego wystąpienia, w którym m.in. nazwał uroczystość zapalenia świec chanukowych "rasistowskim".
Na kolejnym posiedzeniu, w czwartek, Sejm ma głosować nad ustawą budżetową na 2024 r. oraz wybrać członków komisji śledczej ds. Pegasusa