Ile biznesów w Polsce prowadzi Kościół? Na to pytanie tvn24.pl odpowiada krótko: nie wiadomo. Ani Konferencja Episkopatu Polski, ani Ministerstwo Finansów nie prowadzą takich rejestrów. Dodatkowo działalność gospodarczą może prowadzić każda kościelna osoba prawna, tj. parafia, zakon, diecezja, Caritas itd.
Duchowni i kościelne instytucje korzystają ze specjalnej ulgi podatkowej dla kościołów i związków wyznaniowych prowadzących działalność gospodarczą. - W zakresie prawa podatkowego Kościół jest jako przedsiębiorca ewidentnie uprzywilejowany. Przedsiębiorcy świeccy muszą zapłacić podatek od swoich dochodów. Natomiast Kościół realnie tego podatku płacić nie musi - mówi tvn24.pl prof. Paweł Borecki z Zakładu Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skąd Kościół bierze pieniądze?
Serwis wylicza trzy podstawowe strumienie funduszy do kościelnych kas:
- ze statutowej działalności, tj. pieniądze z tacy, ofiar za sakramenty, itd.
- z dotacji i wsparcia od państwa, w tym z Funduszu Kościelnego, ale też Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z którego do Kościoła popłynęło 867 mln zł od 2017 r.,
- z prowadzenia biznesu.
Pierwszy strumień jest nieopodatkowany i - jak czytamy - "tutaj urząd skarbowy nie ma czego szukać". Kościół nie musi nawet "spowiadać się" przed urzędnikami z tej części swoich przychodów. Dotacje z drugiego strumienia idą głównie na ubezpieczenia społeczne, składki emerytalne i rentowne duchowieństwa, termomodernizację świątyń, budynków kurii, renowację kościelnych zabytków.
W sytuacji, gdy liczba wiernych maleje, a przychody z tacy i ofiar spadają, rośnie znaczenie trzeciego strumienia. Zwłaszcza że specjalna ulga pozwala nie płacić nawet złotówki od wygenerowanego zysku.
"Prezent od komunistów"
Ulga podatkowa dla Kościoła katolickiego to prezent od komunistów. Pod koniec lat 80. władze PRL na czele z generałem Wojciechem Jaruzelskim, robiły, co mogły, żeby zjednać albo chociaż puścić oko do nieprzychylnych sobie środowisk. Kościół był na szczycie tej listy - pisze tvn24.pl.
W 1989 r. komuniści uchwalili dwie ustawy i to w nich znajdujemy źródło tej ulgi. Przepisy te stanowią, że zyski z takich kościelnych biznesów są zwolnione z podatków w części, w której zostają przeznaczone na określone cele. Później ten zapis znalazł się w ustawie o podatku CIT z 1992 r., konkordacie i ustawach regulujących stosunki państwa z innymi kościołami.
Nieopodatkowane zyski Kościoła. Katalog celów
Serwis tvn24.pl wylicza katalog celów, które sprawiają, że zyski z biznesu stają się nieopodatkowane. Wystarczy, że zostaną przeznaczone na cele:
- kultu religijnego,
- oświatowo-wychowawcze,
- naukowe,
- kulturalne,
- charytatywno-opiekuńcze
- na konserwację zabytków,
- na prowadzenie punktów katechetycznych,
- na inwestycje sakralne w zakresie: budowy, rozbudowy i odbudowy kościołów oraz kaplic,
- na adaptację innych budynków na cele sakralne,
- na inne inwestycje przeznaczone na punkty katechetyczne i zakłady charytatywno-opiekuńcze.
"Jak wynika z rozmów z ekspertami i naszych ustaleń w programie "Czarno na białym", w praktyce bardzo trudno jest zweryfikować, czy zyski kościelnych spółek są przeznaczone na wymienione w ustawie cele. Co więcej, nie wiadomo, jaka jest droga nieopodatkowanych pieniędzy" - czytamy w tvn24.pl.
Ministerstwo Finansów wylicza, że 1008 kościelnych podmiotów w 2022 r. zarobiło prawie 324 mln zł, od których nie zapłaciły ani złotówki podatku. "Dla porównania - w 2018 roku (dane z wcześniejszych lat są zarchiwizowane) były to 803 podmioty i 184 mln zysku" - czytamy.
Kościół zarabia na nieruchomościach. Chce stawiać kolejne
Jako przykład podano plany budowy 170-metrowego biurowca w centrum Warszawy, nazywanego potocznie "Nycz Tower". Stojący na czele archidiecezji warszawskiej abp Kazimierz Nycz przekonywał w piśmie do warszawskich urzędników:
Zamierzenie opisane wyżej stanowi ważny przejaw nowego podejścia do finansowania Kościoła. Stabilne źródło zaspokajania bieżących potrzeb warszawskiej kurii w postaci przychodów z najmu nowoczesnej powierzchni biurowej i handlowo-usługowej pozwoli nie obarczać tymi wydatkami wiernych.
Serwis oko.press pisał, że chociaż wieżowca wciąż nie ma, to mający go wybudować deweloper planuje uzyskać pozwolenie na budowę do połowy 2025 r. Już dziś archidiecezja warszawska ma trzy spółki zajmujące się wynajmem powierzchni biurowej, posiada dwa gmachy przy ul. Nowogrodzkiej, których "wynajem przynosi kurii miliony złotych zysku rocznie".