W oświadczeniu majątkowym premiera Mateusza Morawieckiego znalazła się m.in. informacja o ulokowaniu w obligacjach oszczędności w wysokości 4,6 mln zł. Osoby z jego otoczenia w rozmowie z "Faktem" dodają, że w ten sposób szef rządu chce zachęcić Polaków do tego typu inwestycji.
- Obligacje na dzisiaj mają wyższe oprocentowanie niż lokaty w banku, są też bezpieczne, bo gwarantowane przez państwo - podkreśla ekonomista Marek Zuber, cytowany przez dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier zainwestował w obligacje. Ile zarobił?
W oświadczeniu majątkowym premiera nie doprecyzowano, czy Mateusz Morawiecki wybrał obligacje dwu-, cztero- czy 10-letnie. Eksperci rynku finansowego wyliczyli dla "Faktu", że na takim ruchu premier tylko w rok mógł zyskać pokaźną kwotę. Przyjęto założenie, że obligacje kupił w maju 2021 r.
"Przy 4,6 mln zł odsetki z obligacji detalicznych po pierwszym roku inwestycji mogą wynieść nawet 78 tys. zł. W kolejnym roku premier może być bogatszy nawet o pół miliona złotych" - czytamy.
"Fakt" wylicza, że dwuletnie obligacje Skarbu Państwa mają stałą stopę oprocentowania, wynoszącą 1 proc. rocznie. W tym przypadku po roku odsetki od kwoty 4,6 mln zł wynoszą 45 tys. 5 zł.
W przypadku czteroletnich obligacji, stopa oprocentowania jest zmienna i uzależniona od inflacji. Rok temu oprocentowanie wynosiło 1,3 proc., teraz - 11,75 proc. "Po pierwszym roku same odsetki wynoszą 59 806 zł, a po drugim roku (czyli wypłacone w przyszłym roku) – wyniosą 540 554 zł" - czytamy.
Największy zarobek jest w przypadku obligacji 10-letnich, których oprocentowanie również jest uzależnione od inflacji. "Rok temu wynosiło ono 1,70 proc., teraz – 12 proc. Odsetki za pierwszy rok wyniosą 78 208 zł. Za rok ich wysokość wyniesie już – 561 440 zł" - wylicza "Fakt".