W czwartkowy poranek Polaków przywitała informacja o osłabiającym się dolarze. 13 lipca za amerykańską walutę płacimy ok. 3,98 zł. To oznacza, że po raz pierwszy od ponad 1,5 roku cena tej waluty jest poniżej 4 zł. Ostatni raz taką wycenę widzieliśmy w styczniu 2022 r.
Dane o inflacji spuszczają powietrze z dolara
A przecież jeszcze kilka miesięcy temu, bo w październiku 2022 r., dolar był na zupełnie przeciwnym biegunie. Wtedy szturmował próg 5 zł. Nie potwierdziły się jednak obawy ekonomistów, którzy przewidywali dalsze pogarszanie się sytuacji. "Zielony" zbliżył się do rekordowej wyceny, a następnie rozpoczął marsz w dół.
Co stoi za obecnym osłabieniem się dolara? Przede wszystkim dane o inflacji napływające z amerykańskiego rynku. W czerwcu wskaźnik wyniósł 3 proc. rok do roku wobec prognozy wynoszącej 3,1 proc. Jeszcze w maju statystycy wskazali, że ceny rosły średnio o 4 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zauważa portal bankier.pl, dane te zaowocowały mocnym osłabieniem się dolara i wzrostami na światowych giełdach. Tym właśnie należy tłumaczyć umocnienie się złotego względem amerykańskiej waluty.