Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Trwa przeciąganie liny między rządem i NBP. Tę decyzję można porównać do mocnej obniżki stóp

205
Podziel się:

Rząd i NBP deklarują stanowczą walkę z inflacją, ale w praktyce przeszkadzają sobie w tym. W maju bank centralny podniósł w tym celu stopy procentowe o 0,75 pkt proc., a zaraz potem premier zapowiedział wprowadzenie m.in. wakacji kredytowych, które zadziałają podobnie do obniżki stóp o 1,5 pkt proc. Ekonomiści Citi oceniają, że w związku z tym rośnie ryzyko jeszcze większych podwyżek oprocentowania kredytów, niż można było wcześniej oczekiwać.

Trwa przeciąganie liny między rządem i NBP. Tę decyzję można porównać do mocnej obniżki stóp
Premier Mateusz Morawiecki i prezes NBP Adam Glapiński przeciągają linę w kontekście sytuacji kredytobiorców (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

To są trudne czasy dla osób spłacających kredyty. Na początku maja stopy procentowe, które pośrednio oddziałują na wysokość rat, po raz ósmy z rzędu poszły w górę. Tym razem o 0,75 pkt proc. do poziomu 5,25 proc.

Prezes NBP Adama Glapiński po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) tłumaczy podwyżki koniecznością walki z inflacją. Wskazał, że stopy procentowe to jedyne narzędzie, by stłamsić drożyznę. Zapowiedział też, że potrzebne będą kolejne podwyżki oprocentowania.

Tymczasem 4 dni później rząd przyjął projekt przepisów dotyczący pomocy kredytobiorcom. Premier z dumą zapowiedział wprowadzenie kilku zmian, które mają odciążyć portfele osób spłacających kredyty. Wśród nich są wakacje kredytowe, które pozwolą na przesunięcie na później spłaty jednej raty kwartalnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem

Rząd znosi efekt podwyżek stóp procentowych

Ekonomiści Citi wskazują, że propozycje rządu dotyczące wsparcia kredytobiorców częściowo znoszą efekt dotychczasowych podwyżek stóp procentowych. Tym samym rząd osłabia działania NBP nakierowane na opanowanie inflacji.

Według szacunków ekspertów, wprowadzenie wakacji kredytowych można porównać do obniżki stóp procentowych o około 1,5 pkt proc. Tym samym wymazane byłyby niemal dwie ostatnie podwyżki.

"Gdyby RPP chciała zniwelować ten impuls konsumpcyjno-inflacyjny, musiałaby podnieść stopy procentowe na okres najbliższych dwóch lat o dodatkowe około 1,5 pkt proc. (w porównaniu z tym, co RPP i tak dotychczas planowała)" - czytamy w raporcie Citi.

"To, czy RPP ostatecznie zdecyduje się na dodatkowe podwyżki stóp, będzie zależeć od nadchodzących danych o aktywności, płacach i inflacji, jednak zaproponowane programy wsparcia istotnie zwiększają szanse takiego scenariusza" - wskazują ekonomiści.

Wakacje kredytowe. Miliardowe oszczędności

Rządowy plan zakłada tzw. wakacje kredytowe, czyli możliwość zwolnienia z płatności czterech rat kredytowych w 2022 roku i kolejnych czterech w 2023 roku. Projekt ustawy przewiduje również dofinansowanie przez banki Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, który udziela pomocy dla osób w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Trzecie rozwiązanie to zastąpienie stawki WIBOR przez nową, na razie nieznaną, stopę procentową.

Ekonomiści uważają, że wpływ zaproponowanych rozwiązań na budżety gospodarstw domowych może być istotny. Choć zdaniem Citi, zastąpienie WIBOR-u nową stawką zapewne nie wpłynie znacząco na wydatki gospodarstw domowych.

"Po pierwsze, gdyby nową stopą była POLONIA, obniżka oprocentowania wyniosłaby - średnio w horyzoncie kilku lat - około 0,2-0,3 pkt proc. Po drugie, do nowej stawki konieczne może być stosowanie spreadu korygującego, który w praktyce zniwelowałby różnicę między nową i dotychczasową stopą procentową" - oceniają eksperci Citi.

W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu zakładają, że stopy NBP wzrosną jeszcze o 1,25 pkt proc. w ciągu najbliższych dwóch miesięcy (do 6,5 proc.).

W takim przypadku wakacje kredytowe ograniczyłyby płatności gospodarstw domowych o około 6 mld zł w drugiej połowie bieżącego roku, wobec 4 mld zł szacowanych przez rząd. Przy wyliczeniach ekonomiści Citi zakładają, że z pomocy skorzysta 50 proc. kredytobiorców.

oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(205)
WYRÓŻNIONE
Nie dla PiSSu...
2 lata temu
Rosnące stopy procentowe, to nie jest walka z inflacją, to jest jawne łupienie kredytobiorców hipotecznych, pakowanie pieniędzy w banki i zbieranie funduszy na rozdawnictwo na prawo i lewo, żeby zatrzymać przy sobie wyborców. Tłuste koty są coraz bardziej tłuste.
Zibi
2 lata temu
Banki okradają Polaków przy współudziale NBP, biernej postawie KNF i UOKiK. Kredyty 10% , depozyty 1% . Różnica to zysk banków grabiony z kieszeni Polaków, polskich rodzin, polskich firm!!!
Twój Nick
2 lata temu
Podatki I Socjal. Podatki dla naszych oponentów, socjal dla naszych wyborców. Ot program PIS
NAJNOWSZE KOMENTARZE (205)
ktors
2 lata temu
wakacje kredytowe mogą nie wpłynąć na inflację, jeśli zaoszczędzone pieniądze nie trafią na rynek i nie zostaną roztrwonienie na zakupach ale kredytobiorcy przeznaczą je na nadpłatę kapitału, dzięki temu bez wpływu na inflację polepszyła by się sytuacja kredytobiorców a więc i zmniejszyło by się zainteresowanie wsparciem i koniecznością dalszej późniejszej pomocy
Gosc3
2 lata temu
Zróbcie coś z tym debilem Morawieckim odsuncie go od mediów bo to jego durne gadanie doprowadzi Polskę do wojny
Yyyy
2 lata temu
Kto bogaci sie na podwyżce spóp? I dlaczego musi byc pomoc, która polega na zabieraniu jednym aby dać drugim? Ile trzeba splacic za wzięte 300 000? Bo wychodzi ze 800 000.
Zofia
2 lata temu
Z Anatolijem Wasinem w latach dziewięćdziesiątych badali sobie prostatę na spotkaniach towarzyskich.
s Anastazja
2 lata temu
Już szykują nowe podatki od ilości mieszkań i samochodów w rodzinie , Jarosław Kaczyński chce nas wszystkich zniszczyć,człowiek chory z nienawiści,człowiek który pośrednio przyczynił się do katastrofy Smoleńskiej.
...
Następna strona