Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Unia Europejska zaczęła mrozić majątki oligarchów, powiązanych z reżimem Władimira Putina, ulokowane w unijnych krajach. Grupa zadaniowa Komisji Europejskiej "Freeze and Seize" ma koordynować te działania. Z wcześniejszych informacji wynikało, że do listopada 2022 roku kraje UE zdołały zamrozić aktywa osób i podmiotów na sumę 19 mld euro.
Niemcy się rozpędzają
W poniedziałek Didier Reynders w wywiadzie dla portalu RND podał aktualne dane. - Dziś mamy 23,1 mld euro - poinformował. I zwrócił uwagę na nagłe przyspieszenie w niektórych krajach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwota zamrożonych aktywów oligarchów zgłoszona do UE przez władze Niemiec wzrosła prawie dwukrotnie z 2,2 mld euro do prawie 4,4 mld euro w ciągu zaledwie jednego tygodnia - poinformował Reynders w rozmowie z RND. - Byłem bardzo zaskoczony - przyznał.
Przypomniał też, że na przykład na Węgrzech przez długi czas kwota zamrożonych majątków Rosjan przez długi czas wynosiła zaledwie trzy tysiące euro. - Teraz są one na poziomie 870 milionów euro - poinformował.
- Podobnie było w wielu krajach. Kilka tygodni temu pojechałem do Grecji i powiedziałem Grekom, że to bardzo zaskakujące, że zamrozili tylko 200 tys. euro. Może są ku temu dobre powody. Ale przy tak pięknym niebie, przy tak pięknym morzu, na pewno znajdą się oligarchowie, którzy chcą przyjechać do Grecji - skomentował unijny komisarz.
Nie wszystko się udaje
Unijnym krajom nie zawsze jednak udaje się zapanować nad majątkiem oligarchów. W grudniu 2022 roku z portu w Sardynii zniknął zarekwirowany, 22-metrowy jacht, który należy do rosyjskiego miliardera Dmitrija Mazepina. - Mazepinowi udało się maksymalnie wykorzystać okres, w którym pracowaliśmy nad ustaleniem, czy łódź należy do niego. Byliśmy w trakcie potwierdzania własności, kiedy jacht zniknął z portu - mówił wówczas brytyjskiemu "Guardianowi" jeden z funkcjonariuszy policji finansowej w Sardynii.
Według służb Mazepin wynajął zagraniczną firmę, która zatrudniła kapitana z Włoch. Ten z kolei miał przetransportować łódź. Policja ustaliła, że jacht zatrzymał się w porcie Biserta w Tunezji, lecz później ślad po nim zaginął. Kapitan, który miał wypłynąć jachtem z Włoch, przekonywał, że nie wiedział, że statek należy do rosyjskiego oligarchy. Policja ukarała go grzywną w wysokości do 500 tys. euro za nielegalne usunięcie statku z Włoch.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj