Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|

Urzędniczki z Bartoszyc nie zostaną ukarane. Sąd umorzył postępowanie

419
Podziel się:

Sąd rejonowy w Bartoszycach umorzył postępowanie w sprawie urzędniczek, które przeprowadziły głośną prowokację w warsztacie samochodowym. Policja chciała ukarać je za jazdę niesprawnym samochodem.

Urzędniczki, które przeprowadziły absurdalną prowokację, nie zostaną ukarane.
Urzędniczki, które przeprowadziły absurdalną prowokację, nie zostaną ukarane. (iStock.com, PIKSEL)

Sprawa zaczęła się od prowokacji pracownic Urzędu Skarbowego z Bartoszyc. Kobiety przyjechały samochodem, w którym nie świeciły dwie żarówki do warsztatu samochodowego, którego właściciel zamknął już kasę.

Pracownik warsztatu zgodził się pomóc, ale ponieważ panie nie miały swojej własnej żarówki, wkręcił jedną z prywatnych, leżących w warsztacie. Na pytanie o cenę, rzucił: "da pani jakieś 10 zł”.

Wtedy panie wyciągnęły legitymacje i wlepiły pracownikowi mandat na 500 złotych, za nie wydanie paragonu.

Sprawa znalazła swój finał w sądzie. W pierwszej instancji sąd uznał właściciela warsztatu za winnego, ale odstąpił od wymierzenia kary. Urzędnicy złożyli apelację od wyroku.

Po nagłośnieniu sprawy apelację wycofano, a naczelnik urzędu została odwołana ze stanowiska.

W pracy urzędniczek nie dopatrono się żadnych uchybień. Jednak po anonimowym donosie złożonym dobartoszyckiej policji okazało się, że kontrolerki mogą zostać ukarane. Ale nie za absurdalną prowokację, a za jazdę niesprawnym autem. Właścicielce samochodu groziło do 5 tys. złotych grzywny.

Sąd jednak postępowanie umorzył.

"W ocenie Sądu Rejonowego z zebranego w tej sprawie materiału dowodowego wynika, że faktycznie Joanna L. będąc właścicielem samochodu dopuściła się prowadzenia wskazanego pojazdu na drodze publicznej wiedząc, że jej pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia, w tym przypadku w żarówkę tylnej lampy" - czytamy w komunikacie sądu.

"Sąd zwrócił jednak uwagę, że obwiniona bezpośrednio po zauważaniu braku żarówki udała się do profesjonalisty (tj. do mechanika posiadającego zakład w najbliżej położnej od swojego ówczesnego położenia miejscowości) w celu uzupełnienia tego braku. Sąd Rejonowy w takim zachowaniu obwinionej nie dopatrzył się społecznej szkodliwości czynu" - czytamy dalej.

Zobacz także: Zobacz też: Urząd skarbowy skontroluje, czy firmę stać na pożyczkę

Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne i może być zaskarżone.

Wniosek o ukaranie urzędniczek złożył Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. Jak mówił, działania urzędu skarbowego jak m.in. uporczywe odwoływanie się od decyzji sądu odstępującego od wymierzenia kary, "noszą znamiona nękania polskiego mikroprzedsiębiorcy".

Wniosek będzie rozpatrywał dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(419)
WYRÓŻNIONE
ona
6 lat temu
Życzę tym paniom, by faktycznie kiedyś znalazły się w takiej sytuacji, a pracownik warsztatu okazał się bezdusznym służbistą i odmówił im pomocy. Następnie niech napotkają patrol policji i faktycznie dostaną mandat. Powinny poznać skutki swego czynu na własnej skórze.
Ano
6 lat temu
Panstwo teortyczne
antypis
6 lat temu
Pewnie kaczka dziwaczka odpowie za to hurtem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (419)
Skarb-eck
6 lat temu
W mojej okolicy urzędniczka UKSu poszła do piekarni i ugryzła bułkę na ladzie. A potem wlepiła sprzedawczyni mandat za niewydanie paragonu w czasie "konsumpcji". Za bułkę oczywiście nie zapłaciła
M665
6 lat temu
Czyli jak to mówią "bez zmian" urzędnik może wszystko.
Czytelnik
6 lat temu
Czyli gdyby ten mechanik nie wymienił tej żarówki ta pani jeździłby bez niej do dziś aż znalazlaby frajera i wlepiła mu mandat,paranoja.
Marek S.
6 lat temu
Kara smierci dla volksdoutchow i sznalcownikow!
Xxxx
6 lat temu
Może czas Temidzie zdjąć opaskę bo jest ślepa jak kret
...
Następna strona