Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową dzień wcześniej, czyli w środę. Opublikowanie jej w Dzienniku Ustaw oznacza, że wchodzi ona w życie. Zgodnie z jej zapisami zaczyna ona obowiązywać z mocą wsteczną od 1 stycznia 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczny spór wokół budżetu trwa nadal
Złożenie prezydenckiej parafki pod dokumentem jednak nie kończy politycznego sporu o budżet. Andrzej Duda zdecydował się bowiem na przesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym (czyli po jej podpisaniu). To oznacza, że ustawa budżetowa na razie obowiązuje. Przynajmniej do momentu, jeśli TK nie uzna ją za niezgodną z ustawą zasadniczą.
W swoim oświadczeniu głowa państwa wyraziła wątpliwości do trybu, w jakim Sejm uchwalił budżet. W jego ocenie dwaj politycy Prawa i Sprawiedliwości – Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik – wciąż pozostają posłami. A zatem uniemożliwiono im wykonywanie mandatu, gdyż w trakcie jego uchwalania wspomniana dwójka przebywała w więzieniu (wyszli z niego 23 stycznia, podczas gdy posłowie przegłosowali ustawę 18 stycznia).
Zgodnie z konstytucją Trybunał ma dwa miesiące na wydanie orzeczenia. Prof. Ryszard Piotrowski w rozmowie z money.pl na początku stycznia przyznawał, że trudno przewidzieć, jakie będzie rozstrzygnięcie TK w tym zakresie. Oceniał jednak, że jest mało prawdopodobne, że orzeknie o niekonstytucyjności całej ustawy.
Może zatem chodzić o niezgodność z konstytucją konkretnych przepisów – doprecyzował prof. Ryszard Piotrowski.
Co znajduje się w budżecie na 2024 r.?
Ustawa budżetowa przewiduje, że deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Dochody państwa mają wynieść blisko 682,4 mld zł (w tym wpływy z podatków to prawie 603,9 mld zł). Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł.
W tej ustawie rządzący uwzględnili m.in. 30-proc. podwyżki dla nauczycieli i 20-proc. podwyżki dla pracowników budżetówki. Budżet przewiduje także pieniądze na: kontynuację programu 800 plus, 13. i 14. emerytury, a także na waloryzację rent i emerytur, jeśli inflacja w bieżącym roku przekroczy 5 proc. Zapisano w nim również dodatkowe 3 mld zł na onkologię i psychiatrię dziecięcą.