W tym roku waloryzacja rent i emerytur wyłącznie procentowa. W poprzednich latach panował system kwotowo-procentowy. Do pewnej kwoty świadczenia, czyli dla najniższych emerytur, nie ważna była podstawa wyliczenia, emerytura i tak rosła o co najmniej 70 zł.
W tym roku tak nie będzie, każda emerytura i renta wzrośnie procentowo. Dokładnie o 4,24 proc. Co daje 42 zł 24 gr podwyżki na każde 1000 zł świadczenia (albo 4,24 zł na każde sto złotych). A to oznacza, że najniższa emerytura wzrośnie o 50 zł 88 gr do poziomu 1250 zł 88 gr od 1 marca br.
Jednak Senat w piątek zaproponował poprawkę do ustawy, która zakłada, że waloryzacja najniższych świadczeń byłaby wyższa. Zdaniem senatorów, świadczenia powinny wzrosnąć o co najmniej 70 zł, natomiast renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy i renta inwalidzka III grupy o nie mniej niż 52,50 zł, a emerytury częściowe – o 35 zł.
Sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny we wtorek negatywnie zaopiniowała propozycję Senatu. Przeciwny jej jest także rząd.
Przypomnijmy, emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji, wyliczany przez GUS.
Rząd chwali się, że to i tak najwyższa waloryzacja od 10 lat. Jednak poprzednie waloryzacje emerytur i rent były kwotowo-procentowe, a to oznaczało, że przy najniższych świadczeniach kwota emerytury nie miała znaczenia.
W 2019 emerytury wzrastały nie mniej niż o 70 złotych, w 2020 roku najniższe świadczenia wzrosły aż o 100 złotych, a podwyżki dla pozostałych nie mogły być niższe niż 70 złotych.
Teraz ta zasada już nie obowiązuje. Emerytury i renty wzrosną wyłącznie procentowo. A to przekłada się na niższą podwyżkę dla najbiedniejszych.