W poniedziałek około południa czołowe polskie giełdy kryptowalut poinformowały o wyłączeniu ekspresowych transakcji z powodu wstrzymania świadczenia usług przez CashBill i BlueMedia. Jak podaje serwis Bitcoinet.pl wszystkiemu winne są cztery duże polskie banki, które nie radzą sobie z licznymi oszustwami i postawiły ultimatum przed operatorami płatności.
Serwis CashBill napisał do giełd: "Ze względu na liczne nadużycia oraz sugestie ze strony banków wstrzymujemy obsługę transakcji dla Państwa serwisu internetowego". Przedstawiciele giełdy Bitmarket24.pl napisali z kolei: "Odnosimy wrażenie, że banki w tym przypadku wykorzystały swoją pozycję, aby wpłynąć na jednego z bardziej zaangażowanych operatorów w rynek bitcoin w Polsce, jakim jest operator CashBill. Dochodzimy do wniosku, że zrzucają one całą winę, oraz odpowiedzialność za weryfikację rachunków swoich użytkowników m.in na giełdy bitcoin, wykorzystując tym samym bitcoin jako kozła ofiarnego w całej sprawie."
Podobnie w oświadczeniu napisała giełda BitBay.net. - Banki próbują w ten sposób rozwiązać problem nieuczciwych transakcji, z którymi nie radzą sobie ich zabezpieczenia - głosi jej oświadczenie.
- Problem polega na tym, że prawo blokuje operatorów, ponieważ operator nie może powiedzieć kto wpłaca pieniądze na giełdę. Giełda otrzymuje jedynie identyfikator transakcji, ale nie wie kto za nim stoi i na tym właśnie polega błąd - powiedział portalowi Money.pl Sylwester Suszek z BitBay.net.
Lech Wilczyński z InPay S.A. przekonuje z kolei, że banki zamiast się zamykać powinny zacząć współpracować z giełdami.
- Jeżeli naprawdę banki nakłaniają do rozwiązywania umów operatorów z platformami wymiany kryptowalut, to na gruncie odpowiedzialności cywilnej giełdy będą mogły żądać zaniechania niedozwolonych działań, usunięcia skutków niedozwolonych działań, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych, wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego - jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony - napisał z kolei Rafał Prabucki, zajmujący się kwestiami prawnymi w serwisie Bitcoinet.pl
Giganci polskiego sektora bankowego na razie nie kwapią się do wyjaśnienia sprawy. Mimo naszych próśb, żaden z nich nie zechciał wytłumaczyć, dlaczego podjął decyzję o wymuszeniu na operatorach płatności wstrzymania usługi ekspresowych transakcji.