Jeszcze w piątek kurs funta był nawet po 4,82 zł. W poniedziałek w najgorszym momencie chodził po zaledwie 4,72 zł. Takich wahań próżno szukać w przypadku innych, głównych walut świata.
Blisko 10 groszowy zjazd to efekt niespodziewanego odwołania zaplanowanego na wtorek głosowania w brytyjskim parlamencie umowy brexitu wynegocjowanej z UE. Trwająca blisko półtora godziny debata tylko zaogniła spór między zwolennikami "miękkiego" i "twardego" wyjścia ze wspólnoty.
Obserwuj bieżące notowania funta
Dyskusja w brytyjskim parlamencie była gorąca. Przewodniczący obradom kilkukrotnie musiał upominać zebranych, by nie przeszkadzali May. Niemal każdej wypowiedzi premier towarzyszyły głośne krzyki i buczenie. Pojawiały się sugestie, że jednym ze sposobów na wyjście z pata jest wotum nieufności wobec rządu.
May zaznaczała wielokrotnie, że ani brak umowy, ani drugie referendum ws. brexitu nie zyskałyby poparcia w kraju i doprowadziłyby tylko do głębszego podziału w społeczeństwie. Ostrzegła, że ryzyko wyrzucenia z UE rośnie wraz z przedłużaniem blokowania podpisania planu wynegocjowanego do tej pory z UE.
W czasie wystąpienia May wskazała, że ostateczny termin głosowania to 21 stycznia. Konkretna data jednak na razie nie padła.
Brytyjska waluta jest jak papierek lakmusowy - najlepiej oddaje nastawienie inwestorów do Wielkiej Brytanii. To po poniedziałkowych wydarzeniach jest nie najlepsze. Funt w polskiej walucie jest wyceniany najniżej od ponad 3 miesięcy.
Kurs funta na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy
W ciągu ostatniego miesiąca funt osłabił się o około 20 groszy. W połowie listopada sięgał 4,95 zł i zastanawiano się, czy pierwszy raz od 2017 roku sforsowana będzie granica okrągłych 5 zł. Wtedy jednak jeszcze dominowali na rynku optymiści, którzy zakładali konsensus w brytyjskim parlamencie i w miarę możliwości bezbolesne ustalenie reguł wyjścia z UE.
- Niepewność o termin i kształt brexitu będzie się przeciągać. Kierunek dla funta pozostaje zagadką - podkreśla Bartosz Sawicki, analityk TMS Brokers.
Jedynym pozytywnym scenariuszem dla funta jest szybkie porozumienie. Każda inna opcja komplikująca status brexitu będzie dużym obciążeniem dla brytyjskiej waluty.
Ekonomiści Santandera wskazują na możliwe różne scenariusze po odrzuceniu porozumienia. To odwołanie premier May i/lub przedterminowe wybory, a nawet ponowne referendum w sprawie brexitu. Możliwe jest też przetrwanie May na stanowisku i próba ponownego głosowania nad porozumieniem, być może po jego lekkiej modyfikacji.
W grę wchodzi tez próba szybkiej negocjacji zgody na układ "Norwegia Plus" - Wielka Brytania po okresie przejściowym zostaje częścią wspólnego rynku na zasadach podobnych do Norwegii. Ekonomiści nie wykluczają też niekontrolowanego brexitu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl