Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Miskiewicz
|

Interwencja skazana na porażkę?

0
Podziel się:

Rząd i NBP mają razem 55 mld euro na interwencję walutową. Za mało, by obronić złotego.

Interwencja skazana na porażkę?
(PAP/Adam Warżawa)

Przed nami ciekawy tydzień na rynku walutowym. Czwartkowe wahnięcie kursu naszej waluty pokazuje, że ci którzy liczyli na to, że wraz z interwencją rządu - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - zmieni się na dobre trend osłabiania się złotego, oczekiwali zbyt wiele.

| POLSKA INTERWENIUJE NE RYNKU WALUT |
| --- |
| We wtorek premier Tusk zapowiedział, że rząd będzie interweniował, gdy za 1 euro trzeba będzie płacić 5 zł. To wydawało się realne, bo tego dnia euro bardzo zbliżyło się do historycznego rekordu i kosztowało 4,92 zł. Wielu ekonomistów skrytykowało szefa rządu za to, że taka zapowiedź była zaproszeniem dla spekulantów, którzy grają na osłabienie złotego. O tym, że tak byłowiadomo m.in. po tym jak przyznał się do tego amerykański bank Goldman Sachs. W środę rząd wszystkich zaskoczył. Rano pojawiły się - potwierdzone po południu tego dnia - pogłoski, że rząd za pośrednictwem Bank Gospodarstwa Krajowego wymienił część środków unijnych na rynku. A szef klubu PO Zbigniew
Chlebowski zapowiedział, że Polska wejdzie do korytarza ERM2 bez zmiany konstytucji. Podtrzymał tym samym deklarację premiera o szybkim wejściu do strefy euro. Od tej chwili złoty zaczął odrabiać straty. W czwartek po południu euro było już o ok. 30 groszy tańsze niż we wtorek. W tym samym czasie frank szwajcarski stracił ok. 20 groszy. Z poziomu 3,33 zł zszedł do 3,13 zł. Podobnie dolar potaniał z 3,89 zł do 3,66 zł. * Forex: sprawdź kursy walut online W czwartek po godz. 16 sytuacja diametralnie się zmieniła. Złoty zaczął tracić w stosunku do najważniejszych walut. W piątek przed południem znów zaczął się umacniać. |

I choć póki co jest za wcześnie, by mówić, że interwencja zakończyła się porażką. I nic nie można zrobić, by umocnić naszą walutę. To wpompowanie 7 mld euro - a tyle rząd może rzucić na rynek w ramach wymiany środków unijnych - czy nawet dorzucenie do tego 59 mld dolarów (ok 47 mld euro) - taki jest poziom rezerw walutowych Narodowego Banku Polskiego, które teoretycznie mogą zostać użyte do obrony naszej waluty - nie jest w stanie przynieść efektu w postaci trwałej zmiany trendu. Historia pokazuje, że tak naprawdę był to gest jedynie symboliczny.

Japonia - miliardy, by osłabić jena

W 2003 roku japońska waluta była na tyle mocna w stosunku do dolara, że dawało się to we znaki eksporterom.

Bank Centralny postanowił działać. W trzecim kwartale 2003 r. na zakup dolarów wydano 7,5 bln jenów. Była to wówczas największa interwencja w historii. Tylko we wrześniu na rynku sprzedano 5,11 bln jenów.

Bank of Japan pozostawał aktywny do 2005 roku. Choć udawało się uzyskać pożądany efekt - jen stracił 11 proc. - to na dłuższą metę trendu nie udało się odwrócić. Od lipca 2007 roku jen znowu się wzmacniał. I osiągnął nowe rekordowe poziomy względem amerykańskiej waluty. Boleśnie odczuli to eksporterzy. Na ich wyniki silny jen wpływa równie mocno jak popyt -

Warto też przypomnieć o tym, że w III kwartale 1998 r. Bank of Japan interweniował po to, by jena wzmocnić względem dolara. W tych działaniach pomagały mu amerykańskie władze.

ZOBACZ REPORTAŻ O TYM JAK SILNY JEN WPŁYWA NA KONDYCJĘ JAPOŃSKIEJ GOSPODARKI (ang.):

ZOBACZ TAKŻE:

Wielka Brytania - Soros zachwiał funtem

W 1992 roku doszło do jednego z najbardziej skektakularnych ataków spuekulacyjnych w historii. Ofiarą stał się brytyjski funt, który od 1990 roku znajdował się w Europejskim Mechanizmie Walutowym (ERM - poprzednik obowiązującego obecnie ERM2).

Punktem odniesienia dla brytyjskiego funta była niemiecka marka. ERM wymagał, by kurs funta wobec marki mieścił się w przedziale +/- 6 proc. od poziomu 2,95 DM.

_ - W połowie 1992 roku fundusz Quantum George Sorosa zaciągał liczne pożyczki w funtach brytyjskich, a gdy we wrześniu Soros udzielał licznych - jak niektórzy potem twierdzili sponsorowanych _ - _ wywiadów, że funt jest przewartościowany, Quantum zaczął wymieniać funty na inne waluty _- pisze w swoim blogu Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.

Brytyjska waluta zaczęła się osłabiać. Wtedy Bank Anglii postanowił interweniować. Zaczął wyprzedawać marki i skupować własną walutę. _ - Rano, 16 września 1992 roku, podniósł stopy o 2 punkty procentowe (z 10 proc. do 12 proc.) a po południu zapowiedział kolejną podwyżkę nawet do 15 proc., ale o godzinie 19 wieczorem ogłosił kapitulację - funt został zdewaluowany z 2,78 DM do 2,2 DM i wypadł z ERM _ - przypomina Gwiazdowski.

Soros odkupił tańsze funty, spłacił kredyty zaciągnięte w tej walucie i zyskał na całej operacji ponad miliard dolarów. Brytyjskie ministerstwo skarbu oszacowało straty na 3,4 mld funtów.

ZOBACZ REPORTAŻ O CZARNEJ ŚRODZIE 16 WRZEŚNIA 1992 NA LONDYŃSKIM RYNKU WALUTOWYM (ang.):

ZOBACZ TAKŻE:

Rosja - miliardowy zastrzyk nie pomaga rublowi

Od początku obecnego kryzysu finansowego Bank Centralny Rosji na ratowanie rubla wydał już w sumie 215 mld dolarów. Rezerwy walutowe i rezerwy w złocie Moskwy stopniały z 600 mld do 385 mld dolarów.

Pomimo tego rubel wciąż spadał. Od sierpnia 2008 roku do połowy lutego rubel stracił 35 proc. względem amerykańskiego dolara.

Premier Władimir Putin mówił, że Rosja użyje rezerw walutowych by nie dopuścić do _ załamania kursu narodowej waluty w ciągu jednego dnia _. Póki co wysiłki nie przynoszą skutku.

Warto przypomnieć, że w 2003 roku było zupełnie inaczej. Szybkie umacnianie się rubla zmusiło bank centralny Rosji do interwencji na rynku walutowym. W ciągu kilku godzin na rynek trafiły ruble wartości 60 mln dol.

ZOBACZ CO WSPÓLNIK SOROSA - JIM ROGERS - MÓWI O PERPSEKTYWIE INWESTOWANIA W ROSJI (ang.):
ZOBACZ TAKŻE:
wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)