"Czynnikiem (wpływającym na wzrost rentowności obliagacji) są oczekiwania dotyczące skali deficytu budżetowego lecz ten czynnik został już ograniczony, bo skala deficytu została zaakceptowana i preferencje rządu co do jego ograniczania są jasne" - powiedział Raczko na konferencji po piątkowym posiedzeniu rządu.
W piątek rząd przyjął założenia do budżetu zgodnie, z którymi deficyt w 2004 roku nie przekroczy 45,5 mld zł wobec 38,7 mld zł w roku 2003. Rząd chce go ograniczyć zmniejszając wydatki.
Raczko dodał, że czynniki, które powodują wzrost rentowności polskich papierów jest aktywność inwestorów na różnych rynkach jednocześnie, negatywny sentyment na rynkach wschodzących oraz odpływ kapitału z rynku obligacji na rynek akcji.
"Część obligacji jest kupowana przez inwestorów zagranicznych i nie można abstrahować, że działają oni jednocześnie na kilku rynkach" - powiedział Raczko.
Na początku tygodnia rentowność obligacji na rynku wtórnym spadała, ale po czwartkowym spotkaniu ekonomistów z wicepremierem Jerzym Hausnerem i ministrem finansów Andrzejem Raczko, rentowność obligacji skarbowych, szczególnie o dłuższym terminie wykupu zaczęła gwałtownie wzrastać nawet o ponad 10 punktów bazowych i w piątek wzrosty są kontynuowane.
Według ekonomistów w warunkach porównywalnych deficyt w przyszłym roku wzrośnie ponad 60 mld zł.
