Numizmatyczna rekordzistka to dwuzłotówka z Zygmuntem II Augustem. Ta wyemitowana trzynaście lat temu moneta dała kolekcjonerom 350-krotny zysk.
O tym, że na monetach można zarobić inwestorzy przypominają sobie głównie w okresie kryzysu finansowego lub recesji. Wtedy szczególnie docenia się ich główne zalety - stanowią wartość materialną i w miarę bezpieczną przystań w niepewnych czasach.
Dekada numizmatycznej hossy
Inwestowanie największych pieniędzy wiąże się oczywiście z najdroższymi monetami złotymi. Przez kilkanaście lat od denominacji Narodowy Bank Polski emitował je w mocno ograniczonych liczebnie emisjach, maksymalnie po kilka tysięcy sztuk. Wszystkie dały nabywcom zyski idące co najmniej w kilkaset procent. Rekordowe wzrosty zanotowała jednak pierwsza po denominacji, złota moneta kolekcjonerska _ Konkurs pianistyczny im. Chopina _z 1995 roku o nominale 200 złotych. Sprzedający ją kolekcjonerzy mogli liczyć nawet na 57-krotne przebicie.
W przypadku monet srebrnych warto wspomnieć o serii monet o nominale 20 zł _ Zwierzęta Świata _, która od lat cieszy się ogromną popularnością. Narodowy Bank Polski co roku emituje nową monetę z tej serii, a zainteresowanie jest olbrzymie. Największym dotąd srebrnym hitem był _ Szlak Bursztynowy _ z 2001.
Istotne czynniki atrakcyjności i wyceny monety: src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1425990182&de=1433887200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&fr=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Nie tylko monety ze szlachetnych kruszców przynoszą zyski swoim posiadaczom. Pomimo bardzo wysokich nakładów idących kilkaset tysięcy, popularnością cieszą monety ze stopu Nordic Gold (stop miedzi, cynku, aluminium i cyny).
Sprzedawane są po nominale 2 zł. Hitem w tym segmencie okazała się moneta _ Zygmunt II August _ z 1996. Wycena tej monety wzrosła aż 350-krotnie. Ktoś, kto zainwestował w tysiąc takich monet i ma je do dziś, może z zysku ze sprzedaży kupić mieszkanie.
Trudniej z nowymi rekordami
W ostatnim czasie NBP powiększa wielkości emisji, szczególnie monet złotych do nawet kilkunastu tysięcy. Ponadto bank zwiększa marżę, a w efekcie cenę sprzedaży. To sprawia, że przebicia monetach z 2008 i 2009 nie są tak spektakularnie wysokie jak w latach poprzednich.
To nie oznacza, że nie pojawiają się nowe hity. Alternatywą są monety coraz chętniej bite przez innych emitentów niż NBP, np. miasta. Ogromną popularnością na przełomie 2008 i 2009 roku cieszył się talar gdański na 25 lecie Nobla Lecha Wałęsy. Gdańsk wyemitował też kolekcjonerskie monety z okazji tegorocznych obchodów 25. rocznicy obalenia komunizmu.
źródło: Mennica Polska SA
Duży wzrost zainteresowania monetami w obliczu kryzysu spowodował, że atrakcyjne monety sprzedawano po rekordowych cenach. Efekt był bardzo podobny do spekulacyjnych baniek na innych rynkach. Sprzedaż po wyśrubowanych cenach doprowadziła w końcu do spadku zarówno zainteresowania, jak i cen monet.
Tak było chociażby z dotychczas ostatnim egzemplarzem bardzo popularnej serii _ Tiffany Art _. Monety te emitowane są w bardzo ograniczonym nakładzie 999 sztuk na cały świat. Poprzednie edycje notowały co najmniej 100 proc. wzrost wyceny w krótkim czasie. Tymczasem piąta z serii moneta - Barok - na aukcjach już w przedsprzedaży osiągała cenę przekraczającą nawet 700 zł. Obecnie można trafić tą monetę już za zaledwie 500 zł.
Bulion - szczególny przypadek
Monety bulionowe mają zawartość złota zbliżona do 100 proc. i ograniczony nakład. Dają możliwość inwestowania pośrednio w złoto. Polską monetą bulionową jest Orzeł Bielik. Na zachodzie znane są Krugerrandy, czy Suwereny.
Na ich wycenę mają wpływ notowania złota lub srebra, istotny jest też kurs złotego wobec dolara. Obecnie złoty ponownie się umacnia w stosunku do amerykańskiej waluty, co ogranicza zyskowność _ kruszcowych _ inwestycji.
Aby to zrównoważyć konieczny byłby silny wzrost wartości złota, czy srebra. Tymczasem w Polsce zaletą Bielika jest fakt, że nie jest tak bardzo podatny na wahania kursu _ Aurum, bo _ jest postrzegany jako bardzo popularna moneta kolekcjonerska. Niektóre roczniki z małym nakładem (kilkaset sztuk) są wyceniane nawet ponad dwukrotnie wyżej niż wartośc złota, z którego są wykonane.
- ZOBACZ TAKŻE: * Kolejki za monetami z Janem Pawłem II * *Złoty interes - jak inwestować w złoto *