Na rynku walutowym złoty jest na razie stabilny, choć, zdaniem dealerów, może pojawić się presja na osłabienie polskiej waluty z powodu niepewności politycznej.
„Po czwartkowym głosowaniu mieliśmy w nocy osłabienie złotego do poziomu 4,05 do euro, ale złoty powrócił do wcześniejszych poziomów” – powiedział Rafał Uss, dealer Raiffeisen Banku.
W czwartek wieczorem Sejm udzielił wotum zaufania rządowi Kazimierza Marcinkiewicza głosami m.in. populistycznych partii: Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin.
„W poniedziałek rano złoty pozostaje stabilny, ale możliwe jest osłabienie złotego – nadal nie wiadomo, jakie będą plany rządu” – powiedział Uss.
Po południu opublikowane zostaną dane o inflacji w październiku – ekonomiści spodziewają się wskaźnika CPI na poziomie 1,6% wobec 1,8% w sierpniu.
„Dane te nie powinny mieć większego wpływu na złotego, oczywiście, im niższa inflacja tym lepiej” – stwierdził także dealer.
W poniedziałek o godzinie 9:10 za euro płacono 4,0220 zł, natomiast dolar był warty 3,4235 zł. Odchylenie od starego parytetu wynosiło 12,52% po mocnej stronie (wyliczenia Raiffeisen Banku). Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,1750 USD.
W czwartek o godzinie 16:15 za euro płacono 4,0080 zł, natomiast dolara wyceniano na 3,4130 zł, co odpowiadało odchyleniu od starego parytetu na poziomie 12,65% po mocnej stronie (wyliczenia BPH). Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,1740 USD.