- poinformował w środę PAP wiceprezes NBP Andrzej Bratkowski.
Podaż pieniądza spadła w styczniu 2002 roku o 2,1 proc., czyli o 7.003,2 mln zł, do 327.745,1 mln zł. W dwóch pierwszych dekadach lutego podaż pieniądza spadła o 0,2 proc., czyli o 626 mln zł, do 327.911,6 mln zł.
Analityków niepokoją niekorzystne zmiany w strukturze podaży pieniądza - spadająca wartość depozytów, a wzrost pieniądza gotówkowego w obiegu. Po swym ostatnim posiedzeniu zaniepokojenie wyraziła również Rada Polityki Pieniężnej. Zwróciła ona uwagę na to, że w ostatnich miesiącach wystąpiły istotne zmiany w strukturze podaży pieniądza, które mogą stanowić zagrożenia dla procesów inflacyjnych w przyszłości.
'Na razie uważamy, że dynamika pieniądza jest pod kontrolą, ale odbywa się to kosztem niskiej dynamiki kredytu dla firm. Natomiast gdyby była jednocześnie wysoka dynamika kredytów dla firm i wysoka dla budżetu, to byłaby to sytuacja destabilizująca układ monetarny, która by groziła wzrostem inflacji, choć w tym roku wydaje się, że jeszcze nam to nie zagraża' - powiedział Bratkowski.
'Wyższa dynamika pieniądza przenosi się na wzrost inflacji, i jest to realne zagrożenie dla przyszłego roku' - dodał.
Na przyszły rok RPP planuje spadek inflacji do poziomu poniżej 4 proc. na koniec roku. W tym roku inflacja na koniec roku może osiągnąć poziom około 4 proc.