Premier Marek Belka powiedział, że odwołanie przetargu bonów w poniedziałek jest oznaką ożywienia inwestycyjnego.
Resort finansów odwołał poniedziałkowy przetarg bonów skarbowych o wartości 1 mld zł ze względu niską płynność w sektorze bankowym.
"To co zdarzyło się w poniedziałek to niegroźne ostrzeżenie (...) Okazało się, że w systemie bankowym zniknęła nadpłynność i banki nie mają pieniędzy. Prawdopodobnie zaczął zwiększać się popyt inwestycyjny, ruszyły inwestycje i może się okazać, że zaczęły się kłopoty z finansowaniem potrzeb pożyczkowych państwa" - powiedział Belka na konferencji prasowej.
"Oby nigdy to się nie zdarzyło" - dodał.
Resort planował w maju na czterech aukcjach sprzedać łącznie bony o wartości 4 mld zł, po 1 mld zł na każdej aukcji.
W tym tygodniu jednak sprzedał mniej niż oferował nowych obligacji dwuletnich OK0806. Inwestorzy kupili 2,4 mld zł obligacji z puli wynoszącej 2,7 mld zł.
"Minister finansów mógł zrezygnować, bo miał pieniądze na koncie" - powiedział Belka.