Aktualnie w dużej mierze skupić należy się na stronie technicznej rynku, gdyż poważniejsze impulsy fundamentalne, ze strony danych makroekonomicznych, nadejdą dopiero w piątek (raport z amerykańskiego rynku pracy). Dzisiaj o godzinie 16:00 czeka nas jedynie publikacja danych o dynamice zamówień w przemyśle w USA za sierpień, jednakże dane te nie mają zwykle większego wpływu na zachowanie dolara.
EUR/USD
Dzisiejsze umocnienie dolara do euro składało się niejako z dwóch faz. Pierwszy impuls spowodowany był zejściem cen pod wsparcie w postaci wewnętrznej linii trendu, która w piątek zatrzymała jeszcze sprzedających europejską walutę. Dzisiejsze jej przebicie przy cenie 1.2388 uaktywniło nieco większą podaż, która później przybrała na sile po przejściu wsparcia przy 1.2360 (szczyt z 24 września). Aktualnie w miarę silne wsparcie znajduje się przy cenie 1.2250. Jest to dolne ograniczenie dość dużego kanału wzrostowego, zatem należy się w tych okolicach spodziewać już nieco większego nasilenia popytu. Najbliższym oporem jest teraz przebite dziś wsparcie, czyli cena 1.2360.
USD/JPY
Umocnienie dolara widoczne jest także na rynku jena. Od czwartkowego dołka mamy tu do czynienia z trendem wzrostowym. Aktualnie najbliższym poziomem oporu jest czwartkowe maksimum, które wyznaczone jest przy cenie 111.23. Nieco wyżej podaży spodziewać należy się również przy cenie 111.69, czyli ostatniego maksimum. Wsparcie stanowi dzisiejsze minimum znajdujące się przy 110.50. Wiele teraz zależy od zachowania dolara wobec euro, bowiem jeśli ten kontynuowałby umacnianie się, to spodziewać należałoby się w przypadku rynku jena ponownego ataku na opór przy 112.00.
EUR/JPY
Sytuacja komplikuje się nieco na eurojenie. Przypomnę, że krótkoterminowo rynek znajdował się tu w formacji trójkąta, która sygnalizowała aprecjację europejskiej waluty ponad ostatnie maksima, czyli 137.53, i kontynuację trendu spadku wartości jena. Dzisiejsze osłabienie euro wobec dolara nieco przyhamowało ten wariant. Uwagę zwrócić należy jednak na fakt, że reakcja jest tu bardzo ograniczona, zatem widać tym samym dość dużą presję podaży japońskiej waluty. Jeśli zatem eurodolar zacznie nieco odbijać, to powinno się to natychmiast przełożyć na szybkie umocnienie euro do jena i atak na ostatnie maksima. Obecnie najbliższym wsparciem jest poziom dołka z 29 września, który znajduje się przy cenie 136.27.
GBP/USD
Dolar umacnia się dziś także do funta brytyjskiego. Co ważne, doszło tym samym do powrotu pod średnioterminową linię trendu spadkowego, która niedawno została sforsowana. Sugerować to może pułapkę wybicia i tym samym zwiększoną presję na aprecjację dolara. Najbliższym wsparciem jest teraz dołek z 20 września, który zlokalizowany jest przy cenie 1.7816. Podaży spodziewać należałoby się w okolicach dzisiejszych maksimów, czyli w okolicach 1.7960, który to poziom jest również poziomem dołków z 29 i 30 września.
USD/CHF
Dzisiejsze zmiany na rynku amerykańskiej waluty widoczne są także wobec franka szwajcarskiego, który dość wyraźnie traci. Dzisiejszy ruch był jednak stosunkowo techniczny, bowiem po przejściu oporu przy cenie 1.2522 został do niego wygenerowany ruch powrotny i po jego zakończeniu doszło do dynamicznej aprecjacji dolara. Aktualnie ceny zatrzymały się na oporze wyznaczonym poprzez linię trendu wzrostowego, która przez półtora tygodnia działała tu popytowo. Znajduje się ona obecnie przy 1.2610 i pokrywa również z 50% zniesieniem ostatniego osłabienia dolara.
EUR/PLN
Stosunkowo spokojnie jest dziś na rynku eurozłotego, jeśli porównać to do piątkowych atrakcji. Rano widoczna była wyraźna presja do odrabiania strat przez euro, jednakże popołudniowe załamanie na eurodolarze znalazło również przełożenie na rynku krajowej waluty, która dzięki temu zaczęła się ponownie umacniać. Dzisiejsze zmiany nie są jednak zbyt duże i na eurozłotym nie przekraczają obecnie 2,5 grosza. Istotnym wsparciem jest wielokrotnie wspominany ostatnio poziom 4.30, gdzie znajduje się minimum całej aprecjacji złotego w średnim terminie. Oporu doszukiwać należy się przy cenie 4.3428 (dołek z 29 września), którego podażowe działanie widoczne było również dzisiaj.
USD/PLN
Na rynku dolara do złotego mamy krótkoterminowo bardzo ciekawą sytuację. Piątkowe odbicie od wsparcia przy cenie 3.49 i dzisiejsza jego kontynuacja sugerują możliwość powstania formacji podwójnego dna. Jest to o tyle ważne, że spadek pod 3.49 doprowadziłby do zakończenia ruchu powrotnego do dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału wzrostowego, z którym mieliśmy ostatnio do czynienia i tym samym wygenerowania kolejnego, bardzo silnego sygnału sprzedaży. Utworzenie zatem formacji podwójnego dna jest dla byków ostatnim ratunkiem przed istotną przeceną dolara. Linia szyi tej formacji znajduje się w okolicach ostatnich maksimów przy 3.5660. Nieco wcześniej podaży spodziewać należy się również przy dobrze znanym poziomie 3.5450, który tym razem wzmocniony jest również poprzez znajdująca się tam, miesięczną linię trendu spadkowego. Na razie zatem nadal średnioterminowo posiadacze złotego mają przewagę, a zmienić się to może po wyjściu nad wspomniane opory.