Emisja obligacji denominowanych we frankach szwajcarskich zaspokaja potrzeby pożyczkowe Polski na II i III kwartał tego roku, informuje wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska.
Zdaniem Katarzyny Zajdel-Kurowskiej nie jest niewykluczone, że Ministerstwo Finansów nie będzie czekało z kolejną emisją do IV kwartału. Wiele będzie zależało m.in. sytuacji na rynkach globalnych.
"Na razie ta emisja zaspokaja nasze potrzeby na II i III kwartał. Łączne potrzeby pożyczkowe na ten rok to równowartość 3,4 mld euro. Mieliśmy emisję obligacji za 1,5 mld euro w styczniu i teraz o równowartości niespełna 1 mld euro. W sumie daje nam to około 2,4 mld euro. Oczywiście jest możliwość emisji wcześniejszej niż w IV kwartale, ale uzależnione jest to od sytuacji globalnej i potrzeb pożyczkowych" - powiedziała Zajdel-Kurowska.
Jej zdaniem potrzeby pożyczkowe do końca roku są niewielkie. "Sytuacja mogłaby ulec zmianie, gdybyśmy dostali zielone światło ze strony wierzycieli z Klubu Paryskiego w sprawie przedterminowej spłaty zobowiązań" - dodała.
Polska uplasowała w czwartek obligacje we frankach szwajcarskich: 5-letnie za 0,5 mld franków oraz 12-letnie za 1 mld franków. Kupon obligacji 5-letnich wyceniono na 2,875 proc., a 12 letnich na 3,25 proc.
Organizatorami emisji są Credit Suisse i Unicredit.
"Nie spodziewaliśmy się aż tak dużego zainteresowania ze strony inwestorów. Roadshow było dużym sukcesem. Spotkaliśmy się z około 120 inwestorami. Te obligacje znalazły się w dużej mierze u odbiorców szwajcarskich, co jest nowością" - powiedziała wiceminister.
Ostatnie emisje w Szwajcarii Polska przeprowadziła w 2005 roku, kiedy to sprzedała 5-letnie papiery za 400 mln i 10-letnie za 1,5 mld franków.
