- poinformowało PAP źródło zbliżone do RPP.
'W propozycji rządowej jest sugestia regulowania kursu, w taki lub inny sposób. Nie określono jakiejś techniki, chodzi o to, aby ustalić jakąś wartość kursu i w tym kierunku zmierzać. Tego nie można zrobić administracyjnie, pozostaje tylko interweniować' - powiedział pragnący zachować anonimowość rozmówca PAP
'Problem polega na tym, że technika tej interwencji oraz jej zakres wymaga oczywiście uzgodnień, tak w sensie prawnym jak merytorycznym' - dodał rozmówca PAP.
Kilku członków RPP powiedziało PAP wcześniej w poniedziałek, że rada mogłaby formalnie przedyskutować rządowe propozycje zmian w polityce kursowej na swoim posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
Bogusław Grabowski powiedział PAP, że RPP na posiedzeniu 28-29 maja mogłaby rozszerzyć porządek obrad, jeżeli wszyscy członkowie do tego czasu zapoznają się z materiałem i będą mieli na jego temat uwagi.
Minister finansów Marek Belka spotkał się w piątek z prezesem NBP Leszkiem Balcerowiczem i przedstawił mu propozycje zmian w polityce kursowej mające służyć osłabieniu złotego, do czego w ubiegłym tygodniu zobowiązał go rząd.
Belka sugerował wcześniej, że propozycje zmian mogą zakładać wprowadzenie niejawnego pasma wahań kursu, po przekroczeniu którego Narodowy Bank Polski byłby zobowiązany do interwencji walutowych.
Natomiast w czwartek źródło z banku centralnego poinformowało PAP, że jednym z rozwiązań, które wydają się być do przyjęcia przez NBP, jest przywrócenie korytarza z szerszym niż poprzednie +/-15 proc. pasmem wahań.
Według Grabowskiego, RPP powinna najpierw, w przyszłym tygodniu, przedyskutować propozycje MF we własnym gronie, a dopiero później przystąpić do rozmów z rządem.
Obserwatorzy rynku uważają, że wobec możliwości niepowodzenia rozmów ministra finansów z radą rząd może zdecydować się na rozwiązanie sprawy przez parlament, czyli poparcie zmian w ustawie o NBP ograniczających niezależność RPP.
Pierwsze czytanie projektów nowelizacji ustawy o NBP odbędzie się w tym tygodniu. Projekt PSL i Unii Pracy zakłada zwiększenie liczby członków Rady Polityki Pieniężnej i zobowiązanie Rady do dbania o wzrost gospodarczy, a nie tylko o stan finansów państwa.