Resort finansów odwołał poniedziałkowy przetarg bonów skarbowych ze względu na dobrą płynność budżetu - powiedział PAP Ryszard Michalski, wiceminister finansów.
"Ze względów płynnościowych resort finansów odwołał poniedziałkowy przetarg. Mamy dobrą sytuację budżetową i płynnościową. Lokata złotowa na koniec kwietnia wyniosła ponad 20 mld zł" - powiedział Michalski.
Lokata złotowa na koniec marca zapewniającą płynność budżetu państwa wyniosła 15,9 mld zł, a cała zakładka płynnościowa, w skład której oprócz lokaty wchodzi lokata walutowa oraz stan na rachunkach bieżących wyniosła po marcu około 23 mld zł.
Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów powiedziała w czwartek PAP, że deficyt budżetowy na koniec kwietnia nie będzie wyższy, niż na koniec marca, kiedy to wyniósł 26,1 proc. rocznego planu.
Na koniec marca deficyt wyniósł 11,80 mld zł, czyli 26,1 proc. planowanej na cały rok kwoty 45,3 mld zł. Wydatki państwa wyniosły 47,8 mld zł, czyli 23,9 proc. z planowanych 199,85 mld zł na 2004 rok w budżecie. Dochody budżetu państwa wyniosły prawie 36 mld zł, czyli 23,3 proc. planu 154,55 mld zł.
Resort planował w maju na czterech aukcjach sprzedać łącznie bony o wartości 4 mld zł, po 1 mld zł na każdej aukcji.
W tym tygodniu jednak sprzedał mniej niż oferował nowych obligacji dwuletnich OK0806. Inwestorzy kupili 2,4 mld zł obligacji z puli wynoszącej 2,7 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 7,251 proc., czyli powyżej oczekiwań analityków, a popyt około 2,5 mld zł.
Zdaniem Piotra Marczaka, wicedyrektora departamentu długu publicznego w MF do odwołania przetargu przyczyniła się także niska płynność rynku.
"Do odwołania aukcji przyczyniła się sytuacja rynkowa w zakresie kształtowania się poziomów stóp procentowych i niska płynność rynku" - powiedział PAP.
"Sytuacja rynkowa powinna niedługo powrócić do normy" - dodał.
Dilerzy uważają, że rezygnacja z aukcji bonów skarbowych 10 maja nie wpłynęła na rynek długu.
Rentowność dwuletnich obligacji około godz. 13.00 wzrosła do 7,42 proc. z 7,41 proc. na zamknięciu w czwartek. Natomiast dochodowość na dłuższym końcu krzywej spadła; pięciolatek do 7,52 proc. z 7,55 proc., a dziesięciolatek do 7,24 proc. z 7,26 proc.