Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rusza kwietniowa sprzedaż obligacji

0
Podziel się:

Od 1 kwietnia Ministerstwo Finansów oferuje inwestorom trzy nowe emisje detalicznych obligacji skarbowych: dwu-, cztero- oraz dziesięcioletnich.

Nabywcy kwietniowych „dwulatek" mogą liczyć na 4 proc. zysku w skali roku, a „czterolatek" - na 4,5 proc. W dalszym ciągu oprocentowanie „dziesięciolatek", kształtuje się na najwyższym poziomie - 5,75 proc. w skali roku.

Ministerstwo Finansów ma w ofercie trzy nowe emisje papierów skarbowych: dwuletnie o stałym oprocentowaniu DOS0409 oraz czteroletnie COI0411 i dziesięcioletnie EDO0417 o oprocentowaniu indeksowanym (aktualizowane co rok).

"Utrzymaliśmy oprocentowanie obligacji dwuletnich, czteroletnich i dziesięcioletnich na dotychczasowym, wysokim poziomie. Dzięki temu nasza oferta jest atrakcyjna, szczególnie dla inwestorów, którzy oczekują nie tylko bezpieczeństwa inwestycji, ale i relatywnie dużego zarobku. Naszą ofertę kierujemy również do inwestorów giełdowych. Biorąc pod uwagę ostatnie wahania indeksów na warszawskiej giełdzie, stabilne i zyskowne obligacje stanowią korzystne uzupełnienie struktury oszczędności" - mówi Anna Suszyńska, zastępca dyrektora Departamentu Należności i Zobowiązań Finansowych Państwa w Ministerstwie Finansów.

"Na szczególną uwagę zasługują „dwulatki", których oprocentowanie jest obecnie o ponad 1 punkt procentowy wyższe od aktualnego oprocentowania dwuletnich lokat bankowych. Po dwóch latach każde zainwestowane 100 złotych (tyle wynosi cena jednej obligacji) przynosi 8,16 zł zysku. Trzeba przy tym zaznaczyć, że obligacje są płynne. Oznacza to, że w razie potrzeby klient może je odsprzedać Emitentowi jeszcze przed nadejściem terminu wykupu. Nie straci przy tym należnych odsetek. To kolejna zaleta obligacji" - dodaje Anna Suszyńska.

Obligacje dwuletnie można korzystniej kupować w drodze zamiany papierów wyemitowanych przed dwoma laty. Jeśli posiadacz obligacji DOS kupionych w kwietniu 2005 roku zdecyduje się zamienić wszystkie „stare" obligacje lub ich część na „nowe", za dwulatki z obecnej emisji zapłaci o 10 gr mniej - 99,90 zł za jedną obligację. Poza tym nie straci ani dnia oszczędzania, a cała transakcja będzie miała charakter bezgotówkowy.

Najwyższy zysk zapewniają obligacje dziesięcioletnie EDO0417 z oprocentowaniem na poziomie 5,75 proc. w pierwszym roku oszczędzania. Oprocentowanie „dziesięciolatek" jest zmienne i co roku aktualizowane przez Ministerstwo Finansów. Resort uwzględnia zmieniające się warunki rynkowe (inflację), by zapewnić w ten sposób inwestorom realny zysk. W przypadku „dziesięciolatek", odsetki naliczane są co roku, regularnie powiększając kwotę, która przynosi zysk.

"Warto też zaznaczyć, że „dziesięciolatki" są jedynymi obligacjami, które można kupować w ramach Indywidualnego Konta Emerytalnego. Jest to korzystne dla inwestorów ze względu na zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych. Od odsetek naliczonych od zgromadzonych pieniędzy inwestor nie zapłaci 19-proc. podatku. Do końca 2007 r. można wykorzystać tegoroczny limit wpłat na IKE, który wynosi 3 697 zł. Można więc kupić 36 obligacji EDO" - przypomina Anna Suszyńska.

Kwiecień jest równocześnie trzecim i ostatnim miesiącem sprzedaży obligacji trzyletnich TZ0210. Ich roczne oprocentowanie w pierwszych sześciu miesiącach wynosi 3,98 proc.

Obligacje dwu-, cztero- i dziesięcioletnie
Nazwa obligacji Długość obligacji w latach Cena emisyjna (w zł) Typ i wysokość oproc. Podstawa oproc. Wypłata odsetek Typ Obligacji Okres sprzedaży
DOS0409 2 100,00; (99,90 przy zamianie) Stałe, 4,00% - po 2 latach (kapitalizacja po roku) Oszczędn. 1.04.2007– 30.04.2007
TZ0210 3 100,00 Zmienne 3,98%1 0,93 * WIBOR 6M Co ½ roku Rynkowa 1.02.2007– 30.04.2007
COI0411 4 100,00 Zmienne, 4,50%1 Stopa inflacji + 2,00% Co rok Oszczędn. 1.04.2007– 30.04.2007
EDO0417 10 100,00 Zmienne, 5,75%1 Stopa inflacji + 2,25% Po 10 latach (kapitalizacja co roku) Oszczędn. 1.04.2007– 30.04.200

1 – oprocentowanie w skali roku, w pierwszym okresie odsetkowym **

lokaty
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)