- poinformował jej przewodniczący Mieczysław Czerniawski.
'Rozważymy w komisji - mam przygotowaną taką poprawkę do ustawy o NBP - inny sposób kształtowania płac dla zarządu NBP oraz członków RPP, aby urealnić ich płace i aby adekwatnie do ich pracy (członków RPP- przyp. PAP) była adekwatna płaca' - powiedział w poniedziałek Czerniawski (SLD) podczas konferencji prasowej w Białymstoku.
Termin przedstawienia projektu Czerniawski uzależnił od rezultatów zaplanowanych na najbliższe dni rozmów i spotkań Grzegorza Kołodki z prezesem Leszkiem Balcerowiczem, RPP i Komisją Finansów Publicznych. Zmiany w płacach miałyby być wprowadzone w ustawie o NBP.
'Mamy możliwość w ustawie o NBP zapisać twardo inne zasady wynagradzania' - powiedział Czerniawski.
'Aż się boję powiedzieć' - powiedział pytany, o ile byłyby obniżone. 'O kilkadziesiąt procent' - dodał jedynie.
Odmówił podania wysokości proponowanych płac, ale dokonał porównań.
'Dlaczego prezes NBP nie może zarabiać tyle samo, ile marszałek Sejmu, wiceprezesi tyle, ile wicemarszałkowie Sejmu, a członkowie RPP tyle, ile podsekretarze stanu? Prezydent nie może wówczas zastosować innego mnożnika dla prezesa NBP, a innego dla marszałka Sejmu' - powiedział Czerniawski.
Zmiany miałyby obowiązywać od stycznia 2003 roku.
Według Czerniawskiego taka metoda jest zgodna z prawem oraz z Konstytucją, co potwierdziły wykonane ekspertyzy prawne.
'Myślę, że tą drogą możemy uzyskać określony efekt' - dodał.
Czerniawski przyznał, że dotychczasowe ustalenia dotyczące płac w zarządzie NBP oraz w RPP były przesadzone.
'Przekonywałem w 1997 roku wysoką izbę, aby utrzymać płace członkom RPP na poziomie wiceprezesa NBP, żeby nie musieli oni nigdzie dorabiać, żeby byli niezależni, ale czas weryfikuje. Ja też zweryfikowałem swój pogląd' - powiedział Czerniawski.
Według niego nie może być tak, że Sejm nie wie, ile i jakie nagrody dostaje zarząd NBP i nie może być tak, że za jedno posiedzenie członek RPP dostaje tyle, co wiceprezes NBP, który ma znacznie więcej pracy. 'Tutaj przesadziliśmy i mówię to samokrytycznie' - dodał Czerniawski.
W ubiegłym roku podczas próby nowelizacji ustawy o NBP prezes banku centralnego Leszek Balcerowicz ujawnił, że zarabia około 44,5 tys. zł brutto miesięcznie, a wiceprezesi 33,7 tys. zł.