Prezes niemieckiego Bundesbanku i członek Rady ECB Ernst Welteke powiedział w piątek w Warszawie, że jest zaniepokojony atakami politycznymi na niezależność NBP, natomiast prezes NBP dodał, że RPP nie będzie ulegać naciskom.
'Jestem zaniepokojony atakami politycznymi na banki centralne, w tym polski' - powiedział Welteke dziennikarzom.
'Niezależność banku centralnego związana jest z tym, że jego pierwszym celem powinno być dążenie do stałego poziomu cen. Sukces banku centralnego jest powiązany z jego polityczną niezależnością' - dodał na seminarium poświęconym rynkom finansowym.
Sejm rozpoczął w czwartek w nocy debatę nad zmianami w ustawie o NBP, która w opinii analityków ma zmniejszyć niezależność banku centralnego i jego organów.
W trakcie czwartkowej dyskusji nad zmianami w ustawie o NBP klub SLD nieoczekiwanie zaproponował powierzenie całej odpowiedzialności za politykę kursową rządowi oraz zasugerował, że rząd mógłby też ustalać cel inflacyjny. Tych propozycji nie zawierają projekty, nad którymi teraz będą pracować komisje sejmowe.
Szef polskiego banku centralnego Leszek Balcerowicz powiedział w piątek na seminarium, że Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej nie ulegną naciskom przy podejmowaniu kolejnych decyzji.
'Przy podejmowaniu decyzji naciski polityczne nie będą brane pod uwagę' - powiedział dziennikarzom.
Analitycy banków komercyjnych spodziewają się najbliższej obniżki stóp w czerwcu o 50 pkt. bazowych. Ich zdaniem są wprawdzie argumenty za wcześniejszym cięciem stóp, ale ze względu na konflikt między politykami a Radą, RPP poczeka z cięciem do czerwca.
Zdaniem prezesa NBP niezależność banku centralnego jest wpisana w koncepcję demokratycznego państwa.
'Ze względu na to, że niezależność NBP jest istotna dla nowoczesnej demokracji, ataki powinny być zaprzestane, a jeśli będą kontynuowane, to powinny być odparte' - powiedział na seminarium.
Prezes NBP wypowiedział się też za możliwie szybkim wejściem Polski do strefy euro, co oznacza jak najszybsze spełnienie kryteriów konwergencji, czyli obniżenie deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB, niska inflacja i niskie stopy długoterminowe.
'Mój pogląd jest taki: strategia poważnego nastawienia na wczesne wejście do strefy euro jest lepsza, niż odkładanie wejścia. To oznacza nastawienie się na jak najszybsze spełnienie kryteriów z Maastricht' - powiedział Balcerowicz.
'Dzięki wysiłkom inflacja zbliżyła się do niskiego poziomu i teraz głównym zadaniem organów monetarnych jest obecnie utrzymanie i delikatne obniżanie inflacji' - dodał.
Inflacja w ciągu ostatniego roku spadła do rekordowo niskiego poziomu 3 proc. w kwietniu z 6,6 proc. w kwietniu 2001 roku.
Analitycy prognozują jej dalszy spadek, nawet do 2,5 proc. w maju. Według ocen ekonomistów inflacja może zacząć wzrastać, ale na koniec roku nie powinna przekroczyć 4 proc.