Według dotychczasowych ustaleń, zatrzymani działali w województwach śląskim i małopolskim. Od początku roku wprowadzili do obiegu co najmniej kilkadziesiąt fałszywych 50-złotówek. Aby nie wzbudzać podejrzeń, wydawali je w małych sklepach i na targowiskach.
"Trudno mówić o wyjątkowo dobrej jakości tych podróbek, ale na pierwszy rzut oka, nie dysponując żadnym sprzętem, nie można było zorientować się, że to nie są prawdziwe pieniądze" - powiedział Jończyk.
Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań, ustala też, kto produkował banknoty
wiadomości
waluty
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.