W pierwszych sondażowych wynikach wyborczych zwycięską partią jest PiS z 32,2 proc. poparciem. Mimo to partia Jarosława Kaczyńskiego przegrała we wszystkich większych miastach. Drugie miejsce zajęła KKW Platforma .Nowoczesna Koalicja Obywatelska z wynikiem 24,7 proc. Na podium uplasowało się KW Polskie Stronnictwo Ludowe - 16,6 proc. Na kolejnym miejscu znaleźli się Bezpartyjni Samorządowcy i Kukiz'15 z 6,3 proc. poparciem.
Nic nie wskazuje na to, by wybory samorządowe zmieniły krajobraz polityczny w porównaniu do tego, jaki układ sił był przez ostatnie lata. Tym samym rynki finansowe, które nie lubią zmian, pozytywnie reagują. Mowa przede wszystkim o notowaniach złotego, który delikatnie umacnia się wobec najważniejszych walut.
W porównaniu z wieczornymi notowaniami z piątku dolar jest tańszy o 2 grosze. Niecały 1 grosz mniej płacimy także za euro i franka szwajcarskiego. Skala umocnienia jest jeszcze większa, gdy weźmiemy pod uwagę maksymalne kursy z piątku.
Kursy dolara i euro
W poniedziałkowy poranek kurs wymiany amerykańskiego dolara wynos około 3,71 zł, euro wyceniane jest na niecałe 4,29 zł, a frank szwajcarski kosztuje blisko 3,73 zł.
Eksperci rynkowi odnotowują wybory, ale podkreślają, że nie są one kluczowe dla postrzegania złotego przez inwestorów.
- Teoretycznie wygrało ugrupowanie rządzące, w praktyce jednak w większości sejmik możemy się jednak spodziewać zawiązania koalicji KO+PSL. Trudno jednak mówić oraz prognozować jakikolwiek wpływ tych wydarzeń na złotego. Od miesięcy przywiązany jest do nastrojów wokół walut rynków wschodzących oraz zachowania eurodolara, spychając wydarzenia lokalne na drugi plan - wskazuje Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.
Dodaje, że z rynkowego punktu widzenia, układ wokół złotego nie uległ większej zmianie. Kursy pozostają bez wyraźnego trendy, choć z lekkim wskazaniem na chociaż chwilową próbę umocnienia.
- Oceniając po wynikach exit polls, wybory samorządowe nie wykazały na tyle dużych przesunięć w poparciu politycznym, żeby odbić się istotnie na złotym i polskich aktywach. Dla inwestorów wynik wyborów może oznaczać utrzymanie się stabilności politycznej w Polsce - komentują ekonomiści Santandera.
Według nich jest możliwe, że notowania polskich obligacji zareagują pozytywnie, o ile rząd uzna wynik za satysfakcjonujący, a takie głosy na razie przeważają i nie nawołujący do zmiany obecnego stanowiska na bardziej agresywne przed kolejnymi wyborami. W końcu za pół roku są wybory do europarlamentu, a za rok do polskiego parlamentu.
- Długofalowym skutkiem wyborów jest mobilizacja rządu przed przyszłorocznymi wyborami, co może oznaczać wzmocnienie programów społecznych i innych wydatków fiskalnych - dodaje Konrad Białas, ekonomista TMS Brokers.
- Podnosi to ryzyko rozdmuchania deficytu szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że szczyt cyklu koniunkturalnego jest już za nami. Potencjalne działania rządu mogą negatywnie odbić się na ocenie złotego przez inwestorów, ale na razie to nie jest jeszcze czas na dyskontowanie takich czynników ryzyka - wskazuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl