Ministerstwo Finansów planuje emisję euroobligacji we wrześniu o wartości 0,5 mld euro - powiedział dziennikarzom w czwartek wiceminister finansów Ryszard Michalski.
"Przewidujemy, że we wrześniu pójdziemy na rynek europejski i wyemitujemy około 0,5 mld euro floaterów, bo tyle nam będzie potrzeba" - powiedział Michalski.
Będą to papiery o krótkim terminie zapadalności.
Michalski powiedział, że środki z tej emisji będą przeznaczone na wykup pozostałych jeszcze obligacji typu Brady'ego.
Pod koniec czerwca MF uplasował na rynku japońskim siedmioletnie obligacje o wartości 25 mld jenów o kuponie odsetkowym i rentowności 0,84 proc., gdyż wycena papierów była równa cenie nominalnej. Spread wyniósł 40 pkt. bazowych powyżej Yen Libor.
Polska realizuje równocześnie wieloletni program emisji 10- letnich papierów o wartości 5 mld euro, z którego do tej pory uplasowała obligacje za 2,3 mld euro.
Ostatnią transzę 800 mln euro Polska sprzedała w połowie maja przy spreadzie 49 punktów bazowych powyżej odpowiedniej stopy swapowej.
Michalski zapowiedział, że środki z ostatnich emisji na rynku japońskim oraz z planowanej na wrzesień emisji przeznaczone zostaną na wykup pozostałych jeszcze obligacji Brady'ego.
"Szykujemy się do wykupu obligacji Brady'ego w październiku. Kto wie, czy nie pójdziemy na całość (...) na pewno chcemy wykupić DCB, być może PAR i RSTA, które są ciekawe ze względu na collateralizację, którą możemy odzyskać. W zależności od sytuacji rynkowej dobrze byłoby ten rozdział zwany Klubem Londyński zamknąć przed wejściem do UE" - powiedział Michalski.
Do wykupienia pozostały jeszcze zabezpieczone obligacje Par Bonds o wartości nominalnej 744,70 mln USD i RSTA Bonds na 448,60 mln USD oraz niezabezpieczone papiery DCB Bonds 393 mln USD.
Wiceminister finansów dodał, że wykup długu od Klubu Paryskiego zależy od rozmów z NBP.
"Z dotychczasowych rozmów wynika, że mógłby pożyczyć 1-1,5 mld USD" - powiedział Michalski.
W czwartek o godzinie 11.00 rozpoczęło się spotkanie szefa NBP Leszka Balcerowicza z wicepremierem Jerzym Hausnerem i ministrem finansów Andrzejem Raczką, między innymi w sprawie wykorzystania środków z rezerw.
