.
'Kurs złotego osłabnie niebawem, ponieważ jest zdecydowanie przewartościowany' - powiedział wicepremier PAP we wtorek po rozmowach gospodarczych w Sankt Petersburgu.
'Mocny złoty nie sprzyja eksportowi i obecny poziom eksportu nie będzie do utrzymania przy aktualnym kursie' - dodał.
Wcześniej analitycy przewidywali osłabienie złotego w drugiej połowie roku, gdyż spodziewali się w końcu czerwca obniżki stóp procentowych, która zakończy spekulację pod wysoką rentowność papierów skarbowych.
Jednak ostatnio, po odrzuconej propozycji części posłów, żeby obniżyć wynagrodzenia zarządowi banku centralnego i członkom Rady Polityki Pieniężnej, przewidują, że obniżka może być bardziej prawdopodobna w lipcu, gdyż RPP może zechcieć zamanifestować swoją niezależność wobec politycznej presji.
Ich zdaniem RPP będzie miała trudny wybór, między podejrzeniami, rzucającymi cień na jej niezależność, albo o uleganie politycznej presji, albo podejrzeniem o małostkowy upór, o co może być oskarżana w zależności od decyzji, jaką podejmie.
RPP ma spotkać się 26 i 27 czerwca.
We wtorek po południu złoty umocnił się do rekordowej wartości 15,7 proc. powyżej starego parytetu, a przyczyną umocnienia było zlecenie klientowskie, związane z zamianą środków pieniężnych na odszkodowania dla pracowników przymusowych III Rzeszy.
Kurs złotego rośnie z lekkimi korektami od listopada 2000, a od marca członkowie RPP zaczęli wielokrotnie wyrażać zaniepokojenie zbyt silnym złotym, który w dalszej części roku może pogorszyć sytuację w eksporcie.
Do tej pory niesłabnący eksport spowodował, że deficyt obrotów bieżących w ujęciu dwunastomiesięcznym spadł po kwietniu do 5,1 proc. PKB z 5,3 proc. PKB po marcu. Po czterech miesiącach 2001 roku eksport towarów był o 20,2 proc. wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Po marcu wzrost eksportu wynosił 18 proc., po lutym 22,5 proc., a po styczniu 29,5 proc.
Mimo że deficyt obrotów bieżących w relacji do PKB spada sukcesywnie od marca ubiegłego roku, część analityków spodziewa się, że ta tendencja utrzyma się najwyżej do połowy roku, aby następnie ustąpić lekkiemu wzrostowi, głównie ze względu wcześniejszy efekt silnego złotego.
Prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział po ostatnim posiedzeniu Rady w końcu maja, że nie widzi nieuchronności gwałtownego odwrócenia obecnego trendu umacniającego się złotego, co dało dalszy impuls wzrostowy złotemu i w przekonaniu rynku oddaliło perspektywę osłabienia polskiej waluty.
Inni jednak członkowie RPP dopuszczają możliwość korekty kursu latem.
Według Bogusława Grabowskiego z RPP odwróceniu trendu silnego złotego nie będą sprzyjać w najbliższych miesiącach spodziewane przepływy kapitałowe związane z prywatyzacją oraz odszkodowaniami za pracę przymusową w III Rzeszy.
Mateusz Chachaj, rzecznik prasowy Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, powiedział PAP, że do końca tego tygodnia na konto fundacji powinny wpłynąć środki na wypłatę odszkodowań szacowane na 1,8 mld marek.
W najbliższych miesiącach z prywatyzacji rząd zamierza pozyskać 4 mld dolarów, które mają przepłynąć przez rynek.
Rząd zamierza sprzedać w tym roku między innymi do 30 proc. Telekomunikacji Polskiej SA i 75 proc. Rafinerii Gdańskiej SA oraz do 18 proc. PKN Orlen SA.
Pod koniec maja misja Międzynarodowego Funduszu Walutowego wyraziła zaniepokojenie silnym kursem złotego, co od przyszłego roku może mieć negatywny wpływ na eksport, wysokość inwestycji i na całą gospodarkę.
MFW uznał, że kolejna obniżka stóp procentowych o 200-250 pkt bazowych do końca roku osłabiłaby presję na złotego i byłaby korzystna dla gospodarki.
RPP obniżyła w lutym i marcu stopy procentowe łącznie o 200 pkt bazowych do 17-21 proc.
Na koniec roku analitycy oczekują kursu złotego na poziomie 4,4-4,6 zł za dolara i 4,1-4,3 zł za euro.