Dzisiaj rano mieliśmy do czynienia z kolejnym załamaniem rosyjskiej waluty. Traciła ona względem euro i dolara blisko 3 procent. Tym samym padł kolejny rekord. To wszystko efekt ogłoszenia przez Bank Centralny Rosji drastycznego ograniczenia interwencji walutowych na rynku.
Bank Rosji nałożył limit na prowadzone przez siebie interwencje w zakresie zakupu lub sprzedaży rubla. Dotychczas nie było w zasadzie żadnych ograniczeń w tym zakresie, co skutkowało wydatkami rzędu 29 miliardów dolarów w samym tylko październiku. Od teraz automatyczny skup rubla, mający na celu zapobiegnięcie jego osłabiania, będzie prowadzony nie częściej niż raz dziennie i co najważniejsze - zakupy nie będą przekraczać 350 milionów dolarów jednego dnia.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję ze strony inwestorów z rynku walutowego. Rubel z samego rana tracił 3 procent względem zarówno dolara jak i euro. Padły tym samym nowe rekordy. Warto przy tym zaznaczyć, że przy tak znaczącym ruchu na rynku Bank Centralny dotychczas mógłby zareagować skupem rubla na poziomie nawet 10 miliardów dolarów.
Notowania rubla względem dolara na przestrzeni ostatnich kilku lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1099658793&de=1415228340&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDRUB&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&tid=0&st=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Silną negatywną reakcję widać było także na giełdzie w Rosji. Indeks RTS w pierwszych minutach handlu tracił na wartości prawie 3 procent.
Wszystko wskazuje na to, że Bank Rosji doszedł w końcu do wniosku, że jego interwencje niewiele pomagają walucie, a koszt takich działań jest ogromny. Zresztą w ostatnich tygodniach przedstawiciele banku sami przyznawali, że w obliczu odpływu kapitału z kraju nie wiele mogą zdziałać.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy rosyjska waluta systematycznie osłabiała się, co miało związek przede wszystkim z konfliktem na Ukrainie i sankcjami gospodarczymi. Przez cztery ostatnie miesiące rubel stracił na wartości kilkanaście procent.
Silną presję na kurs rubla wywiera m.in. niedobór walut na rosyjskim rynku będący skutkiem sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję przez kraje zachodnie z powodu jej agresywnej polityki w stosunku do Ukrainy. Na kurs waluty Rosji rzutuje ponadto spadek cen ropy naftowej na rynkach światowych.
Czytaj więcej w Money.pl