Środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżce stóp procentowych w lipcu o 25 pb jest zgodna z oczekiwaniami i – w połączeniu z danymi płynącymi z gospodarki – może oznaczać zbliżanie się do końca cyklu obniżek stóp procentowych, uważają ekonomiści.
RPP zdecydowała o obniżce stóp procentowych o 25 pb, przy jednoczesnym utrzymaniu nastawienia łagodnego. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami rynku.
„Posunięcie rady pokazuje, że przywiązuje ona nadal dużą uwagę do niepokojąco niskiego wzrostu gospodarczego, jednocześnie zwracając uwagę na to, że inflacja znajduje się poniżej celu” – napisał w komentarzu Michał Chyczewski z Banku BPH.
„Wytłumaczenia są dwa: rada widzi, że przestrzeń do redukcji zmniejsza się, lub rada chce poczekać na kolejne dane i sierpniową projekcję inflacyjną” – powiedział z kolei Piotr Kalisz z Citibanku Handlowego.
Z drugiej strony, ostatnie dane o sprzedaży detalicznej (wzrost o 10,5% r/r) i produkcji przemysłowej (wzrost o 6,8% r/r) w czerwcu mogą oznaczać przyspieszenie gospodarcze.
„Ostatnie dane mogą rodzić obawy o wzrost inflacji. [...] Dlatego spodziewany się komunikatu bardziej jastrzębiego, wskazującego na zawężenie pola do ewentualnych dalszych redukcji” – powiedział Chyczewski.
Zdaniem Kalisza, zbliża się koniec cyklu obniżek stóp procentowych.
„Jesteśmy blisko końca cyklu obniżek, jest jeszcze przestrzeń do obniżki o 25 pb i taka obniżka naszym zdaniem będzie w sierpniu” – stwierdził ekonomista Citibanku.
„Nie będzie już naszym zdaniem obniżek o 50 pb, bowiem zbliżają się wybory, a dane po wyborach będą potwierdzać ożywienie gospodarcze” – dodał.