_ Jeśli nie będzie wyraźnych korekt na giełdach, to złoty będzie podążał za parą euro-dolar i w najbliższych dniach umocni się do 4,03 za euro _ - powiedział PAP Marcin Kaliszewski z banku Raiffeisen.
Jego zdaniem, w perspektywie miesiąca możliwe jest najpierw osłabienie złotego, a następnie mocne umocnienie.
_ Najpierw złoty w ramach korekty może osłabić się do 4,20 za euro, by potem na fali umocnienia przebić poziom 4,00 za euro i zbliżyć do poziomu 3,80 za euro _ - dodał.
Zdaniem Macieja Kuczka z Fortis Banku, aktywność inwestorów na rynku FI we wtorek była niewielka.
_ Nastąpiła dzisiaj korekta, która odbiła się spadkami cen. Jednak pozostajemy ciągle w trendzie wzrostowym i ceny powinny znów iść w górę. Mamy w miarę dobre dane makroekonomiczne, które będą zmniejszały awersję do ryzyka _ - powiedział PAP Kuczek.
Jego zdaniem, wzrost cen powinien być szczególnie widoczny na długiej krzywej, która ma duży potencjał.
_ Na krótkich papierach raczej nie będzie większych ruchów, poziomy pozostaną stabilne _ - dodał.
Zdaniem Kuczka, informacje MinFin o budżecie w lipcu nie miały znaczenia dla rynku obligacji.
We wtorek wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska poinformowała PAP, że deficyt budżetowy po lipcu 2009 roku zmniejszył się wobec czerwca, kiedy wyniósł 16,6 mld zł i nie przekroczył kwoty 15,5 mld zł.