Centrum im. Adama Smitha szacuje, że koszt wychowania jednego dziecka w Polsce w roku 2021 (do osiągnięcia 18. roku życia) mieści się w przedziale od 211,1 do 253,8 tys. złotych, a dwójki dzieci - 422,2 tys. złotych. Tylko w ciągu ostatniego roku te koszty wzrosły odpowiednio o 5,5 proc. oraz 5,2 proc.
80 proc. wszystkich kosztów związanych z wychowaniem dziecka to żywność, mieszkanie, transport i łączność oraz edukacja. Jak pokazuje raport, pandemia koronawirusa obnażyła prawdę o 500+. Program pomaga dużym rodzinom, mającym co najmniej siedmioro dzieci, z kolei rodziny posiadające troje lub czworo dzieci znalazły się w relatywnie gorszej sytuacji od pozostałych.
Nadzwyczajna sytuacja załamania gospodarczego oraz społecznego ujawniła i potwierdziła, że program 'Rodzina 500 Plus' działa pozytywnie tylko na bardzo duże rodziny, natomiast na rodziny posiadające trójkę, a nawet czwórkę dzieci, które utrzymują się z własnej pracy już nie, bo o wiele większe znaczenie dla sytuacji materialnej polskich rodzin miało obniżenie dochodów z pracy lub ich utrata w wyniku zakazu jej wykonywania niż dotychczasowa wysokość samych transferów socjalnych - powiedział Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Poprawa sytuacji dużych rodzin (co najmniej siedmioro dzieci) w trakcie pandemii i w związku z pobieraniem 500+ wynikać może z istotnej obniżki wydatków na szkoły, przedszkola oraz innych wydatków związanych z edukacją.
Zwrot zapłaty
Badanie pokazało także, że 500+ w głównej mierze finansowany jest z VAT-u, wydawanego przez rodziny na utrzymanie dzieci. A to oznacza, że jest to swego rodzaju zwrot poniesionych kosztów w podatkach.
Jak policzył ekspert Centrum im. Adama Smitha Kamil Kajetanowicz, program "Rodzina 500 plus" w około 50 proc. jest finansowany z podatku VAT pobranego od wydatków rodzin na wychowanie dzieci.
Zdaniem innego eksperta Ireneusza Jabłońskiego, pomimo wielu politycznych deklaracji o konieczności wprowadzenia polityki prorodzinnej składanych przez kolejne rządy, jej praktyczny wymiar jest "więcej niż skromny".
- Podstawą utrzymania polskich rodzin są wynagrodzenia otrzymywane przez aktywnych zawodowo członków, tj. przede wszystkim rodziców. Zatem rzeczywistej poprawy sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych należy przede wszystkim poszukiwać w obniżeniu opodatkowania pracy, na które dzisiaj składa się PIT i siedem podatków socjalnych - wylicza ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Zdaniem Jabłońskiego, pozycję polskich rodzin należałoby też wzmocnić poprzez przekazanie im prawa do dysponowania częścią należnych świadczeń, jak: bonu wychowawczego dla matek rodzących dzieci, bonu przedszkolnego do finansowania opieki przedszkolnej, bonu edukacyjnego do finansowania edukacji i bonu opiekuńczego do finansowania opieki nad niesamodzielnymi seniorami.
- Trzeba przy tym zaznaczyć, że konieczne do sfinansowania tych programów kwoty są już w budżecie państwa i budżetach jednostek samorządu terytorialnego, należy je jednak inaczej podzielić i rozdysponować - podkreśla Ireneusz Jabłoński.
Dramat demograficzny
Jak prognozuje Eurostat, w ciągu najbliższej dekady populacja Polski zmniejszy się o blisko milion osób, a trend ten będzie się utrzymywał w kolejnych dekadach. Polska będzie się mierzyć ze stałym wzrostem liczby starszych osób przy dość niewielkim wzroście urodzeń.
Co najgorsze, już od 2013 roku w Polsce rodzi się mniej dzieci niż umiera osób, a pandemia COVID-19 wpłynęła na wzrost tego negatywnego zjawiska. W 2020 roku urodziło się jedynie 355,3 tys. dzieci, a zmarło aż 477,4 tys. osób.
Jest źle, bo dane demograficzne trzeba zestawić z rosnącymi kosztami utrzymania dzieci oraz spadkiem dochodów gospodarstw domowych z wykonywanej pracy.
Polska rodzina utrzymuje się przede wszystkim z pracy, dlatego fundamentalne znaczenie dla przyszłości rodzin ma obniżenie opodatkowania pracy, które w przypadku umowy o pracę jest opodatkowane ZUS-em, składkami i podatkami tak wysoko, jak opodatkowane są w Polsce papierosy, wódka i paliwa - powiedział Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Polskie rodziny będą zmagały się z coraz mniejszą ilością pieniędzy na utrzymanie dziecka, co związane jest nie tylko ze wzrostem cen i kosztów życia, ale przede wszystkim w związku z pogłębiającą się coraz bardziej zapaścią demograficzną.
"Dla młodego pokolenia skutkuje ona obarczaniem go coraz większymi podatkami na sfinansowanie rosnących kosztów utrzymania systemu emerytalnego oraz rentowego. W wyniku podwyższania opodatkowania spada siła nabywcza gospodarstwa domowego, zwłaszcza na dorobku i planującego posiadanie dzieci" - czytamy w raporcie.
Centrum im. Adama Smitha rokrocznie, w Dzień Dziecka, publikuje raport o kosztach wychowania dzieci. Tegoroczne dane nie napawają optymizmem - koszty wychowania dzieci w Polsce będą rosły, przy spadającej dzietności i pogorszeniu się sytuacji finansowej gospodarstw domowych.