Jak wskazali autorzy publikacji, w ciągu miesiąca to oprocentowanie wzrosło o 0,21 pkt proc. Majowy ruch w górę jest zaskakujący. Wszystko dlatego, że od początku roku oprocentowanie promocyjnych depozytów systematycznie spadało - podali analitycy HREIT.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według analityków nie można wykluczyć, że banki postanowiły ostrzej zawalczyć o względy oszczędzających. Trudno jednak zdaniem autorów analizy, wskazać racjonalny powód takiej wzmożonej walki o pieniądze Polaków. Ich zdaniem majowe wahnięcie oprocentowania w górę to może być np. efekt statystyczny.
Na wzrost przeciętnego oprocentowania wpłynęło bowiem wprowadzenie dwóch ofert o atrakcyjnym oprocentowaniu (Bank Pocztowy i Credit Agricole). Łączy je nie tylko solidna obietnica zysków, ale też to, że są one mocno limitowane. Na przykład można w ich ramach zainwestować na relatywnie krótki okres kwoty nie większe niż 20 tys. zł.
Analitycy wskazali, by klienci banków, zakładając lokatę, zwracali uwagę na wszystkie koszty, bywa bowiem, że miesięczny koszt utrzymania rachunku niezbędnego do otworzenia lokaty jest wysoki.
Dodali, że opłaty uda się uniknąć, jeżeli w okresie rozliczeniowym klient zapewni wpływ w wysokości minimum 9 tys. zł lub jeżeli średnie miesięczne saldo na depozytach wynosi 150 tys. zł.
Niektóre instytucje, by naliczyć wyższe oprocentowanie, wymagają również aktywnego korzystania z karty lub konta. I tak nasze oszczędności będą w jednej z instytucji rosły w tempie 7,5 proc. w skali roku, ale pod warunkiem wykonywania m.in. pięciu płatności kartą lub BLIK-iem w miesiącu - podali.
Za wcześnie, by otwierać szampana
Z analizy HREIT wynika, że jest jeszcze za wcześnie, by obwieścić kres pogarszania się oferty najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych. Według analityków potwierdzeniem tego, co obserwowaliśmy od początku 2023 roku są także najnowsze dane NBP (marzec 2023 roku), z których wynika, że średnie oprocentowanie faktycznie zakładanych lokat wyniosło w marcu 5,76 proc. W porównaniu do poprzedniego miesiąca, czyli lutego wynik ten był gorszy o 0,05 pkt proc.
Najwyższe oprocentowanie od września 2021 r. faktycznie zakładanych lokat NBP odnotował natomiast pod koniec ubiegłego roku. Wtedy te otwierane przez Polaków produkty oszczędnościowe przeciętnie były oprocentowane na 6,25 proc. Od tego momentu mamy więc spadek o niemal 0,5 pkt proc.