Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kijek
Łukasz Kijek
|
aktualizacja

Za co płacisz? Właściciel restauracji zdradza sekrety rachunków

92
Podziel się:

- Idealnie jest, jeśli z jednej zupy ramen zostaje około 5-6 złotych - mówi w "Biznes Klasie" Jakub Tepper, poznański restaurator. Co się składa na cenę dania w restauracji? Ile można zarobić w tym biznesie? Dlaczego tak dużo restauracji upada? Między innymi te pytania padają w najnowszym odcinku "Biznes Klasy".

Za co płacisz? Właściciel restauracji zdradza sekrety rachunków
Jakub Tepper, poznański restaurator (Money.pl, ŁK)

"Biznes Klasa" to nowy program money.pl dostępny na YouTube. Szef redakcji Łukasz Kijek prowadzi w nim rozmowy z ludźmi z otoczenia biznesu, obecnymi i byłymi szefami największych firm - o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach. Zapraszamy na rozmowę z przedsiębiorcą Jakubem Tepperem, właścicielem czterech restauracji pod marką Min's Table, Kim Chi Ken oraz Tonari, który zatrudnia ponad 60 osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Co musisz wiedzieć, jeśli chcesz założyć restaurację?

Jednym z kluczowych wskaźników w biznesie restauracyjnym jest tzw. food cost, czyli koszt potrawy i jej przygotowania. Jakub Tepper zdradza, że w dobrym menu celowo utrzymuje się również takie dania, na których nie ma zysku lub jest on minimalny, ale kochają je klienci.

- Wyliczenie food costu jest istotną częścią biznesu. Mamy jedną osobę od tego, która jest kucharzem nie od wymyślania dań, ale tzw. kucharzem operacyjnym. Jest to skomplikowane ze względu na sporą fluktuację cen. Najpierw wyliczamy, ile kosztuje receptura dania - mówi Tepper. Według niego modelowo koszt składników powinien stanowić około 30 procent ceny.

Szczerze o biznesie. Ile zarabia się na jednym daniu?

Ile zatem zarabia się na przykład na jednej zupie ramen, która w menu kosztuje np. 40 zł? - 30 proc. tej ceny (około 12 zł) to jest koszt składników - wyjaśnia restaurator. Ale to nie oznacza, że reszta jest zyskiem. - Kolejne ponad 30 proc., czyli około 12-15 złotych, to będzie koszt zatrudnienia osób, które przygotowują potrawy i obsługują klientów. Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszt lokalu, utrzymanie parku maszynowego, leasing i inne opłaty. Z tego wszystkiego z jednego ramenu zostaje około 5-6 złotych - wyjaśnia.

Czy prawdą jest to, że w restauracji najbardziej zarabia się na napojach, np. na wodzie, która potrafi kosztować kilkanaście złotych? - Jest to jakiś model biznesowy, z którym ja się fundamentalnie nie zgadzam. U nas woda jest dla klientów za darmo - tłumaczy gość "Biznes Klasy".

"Biznes Klasa" ma premierę w każdą niedzielę o godzinie 17. Zachęcamy do subskrybowania kanału na YouTube.

W poprzednich odcinkach programu Łukasz Kijek rozmawiał z:

Wszystkie odcinki dostępne są pod tym linkiem.

Łukasz Kijek, szef redakcji money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(92)
WYRÓŻNIONE
Kontest_two
10 miesięcy temu
Skandalem jest cena kawy ekspresowej w knajpach, obecnie jest to kilkanaście złotych. Mam w domu ekspres ciśnieniowy i wiem, że koszt wykonania jednej kawy (ziarna, woda, energia elektryczna) to zdecydowanie poniżej 1 zł. Skąd zatem, panie restauratorze, taka cena? Jak to się ma do zasady 30%?
Noga z matmy
10 miesięcy temu
Ta matematyka trochę licealisty co 4 razy powtarzał mature. Jak koszty stałe moja stanowić 30% zupy nie zależnie od tego czy sprzedany ich 2 czy 150?
Mattek
10 miesięcy temu
Dla mnie w restauracjach jest za drogo, ale nie marudzę, ale sam sobie gotuję i smaczniej i zdrowiej niż w knajpie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (92)
ewa
10 miesięcy temu
I trzeba dodać, że te 60 osób musi wyprodukować ileś tysięcy takich ramenów, żeby ten gość zarobił
mike
10 miesięcy temu
w neapolu z widokiem na wulkan pizza 32cm kosztuje 5 euro . w polsce w zwyklej zimnej dziurze kosztuje 2x tyle
mike
10 miesięcy temu
zastanowcie sie czemu w USA za godzine pracy mechanika samochodowego moge zabrac zone do prawdziwej restauracji (do prawdziwej , nie do mcdonalds)
Langusta
10 miesięcy temu
Jest drogo gdy chce się zjeść Street food dla którego nawet nie ma klimatu, najczęściej jest zimno, wieje, pada deszcz jak to w klimacie podbiegunowym jeśli dmucha z północnych kierunków.
rzeszowiak
10 miesięcy temu
Uczciwy wlasciciel resytauracji. Sa tacy co to musza obrabowac nieomal klienta i zadaja astronomicznych cen za to co sprzedaja. Moj kuzyn kupowal buty w hurtowni po 11 zlotych a sprzedawal po 150 zlotych. Dla Urzedu Skarbowego podawal ze sprzedaje za 16 zlotych. Mozna sie wiec tez dorabiac na ludziach i w taki sposob.
...
Następna strona