Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. ŁUK
|
aktualizacja

Kurs złotego oszalał na Google. Minister zareagował

399
Podziel się:

"Spokojnie. Ten kurs złotego, który sieje panikę to "fejk" (błąd źródła danych). Za chwilę otworzą się rynki w Azji i sytuacja wróci do normy" - napisał minister finansów Andrzej Domański w reakcji na zamieszanie wokół notowań polskiej waluty. Serwis Google pokazywał kurs euro do złotego na poziomie ok. 5 zł.

Kurs złotego oszalał na Google. Minister zareagował
Minister finansów Andrzej Domański uspokoił ws. kursu złotego na Google: "To błąd" (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

Aktualizacja 2.01.2024 r.: W noworoczny wtorek kurs złotego pokazywany przez Google'a jest już prawidłowy. Obecnie mieści się on w granicach 4,34-4,35 zł.

Nowy rok zaczął się zamieszaniem wokół polskiej waluty. Notowania złotego według wykresów, które publikuje Google, przebiły barierę 5 złotych. Kurs widoczny na wykresie Google rósł od ok. godziny 17.40, a kilka minut po 20.00 serwis pokazywał cenę 5,06 zł za jedno euro. Wywołało to od razu zamieszanie i wątpliwości wielu internatów. Szybko jednak eksperci wyjaśnili, że jest to błąd źródła danych, na których opiera się Google.

W tym czasie giełdowe serwisy branżowe, a także np. Bloomberg, pokazywały prawidłowy kurs EUR/PLN - w okolicach 4,34-4,346 zł.

Minister finansów uspokaja ws. kursu EUR/PLN na Google

Spekulację na temat złotego błyskawicznie przeciął minister finansów Andrzej Domański. "Spokojnie. Ten kurs złotego, który sieje panikę to 'fejk' (błąd źródła danych). Za chwilę otworzą się rynki w Azji i sytuacja wróci do normy. Na Bloombergu sytuacja wygląda tak" - napisał na portalu X minister finansów. Na wykresie, który zamieścił Andrzej Domański, widnieje kurs 4,34 złotego za jedno euro.

Przypomnijmy, że wykresy kursów walut, pokazywane przez Google, nie zawsze podają precyzyjne lub prawidłowe dane. Są one zaciągane z "publicznie dostępnych źródeł" i niekoniecznie odzwierciedlają aktualny stan kursów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Co więcej, Google nie bierze odpowiedzialności za ich prawidłowość. Na oficjalnej stronie giganta, dotyczącej kursów walut, napisano: "dane są dostarczane przez giełdy finansowe oraz innych dostawców treści i mogą być opóźnione w stopniu wskazanym przez te giełdy lub innych dostawców danych. Google nie weryfikuje danych i wyłącza swoją odpowiedzialność w tym zakresie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co nas czeka w 2024 r.? Ekonomista wskazał najważniejsze wyzwanie

Błąd Google ws. kursu złotego. Fala komentarzy

"Sprawa wywołała oczywiście falę komentarzy w mediach społecznościowych" - napisał z kolei dziennikarz ekonomiczny Krzysztof Berenda.

"Co prawda, to raczej NBP jako, że odpowiada za stabilność złotego, powinien uspokajać rynki, ale NBP u siebie na wallu ostatnimi wpisami wciąż walczy o Jacka Kurskiego w Banku Światowym. Dobrze, że chociaż Ministerstwo Finansów czuwa" - ocenił ekonomista Rafał Mundry.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(399)
WYRÓŻNIONE
ADI
10 miesięcy temu
Byloby zdziwkom gdyby okazalo sie ze to nie pomylka... ;)
Suweren
10 miesięcy temu
No to zobaczymy jutro kto tu kłamie.
smutne
10 miesięcy temu
Ja naprawdę nie mogę pojąć jak można było głosować na patologię obywatelska i PSL. Czyżby ludzie nie pamiętali ich rządów w latach 2008-2015. Wtedy na nic nie było piniędzy, bo kradło się na potęgę.Płace były przez okres ich rządów zamrożone -żadnych podwyżek płac, a ceny także rosły. Dla mnie wg obiektywnych ocen, to był najgorszy rząd i najgorszy premier. Czarno widzę najbliższe lata. CPK ma się dalej nie budować, bo jak mawiał Trzaskowski, po co nam duże lotnisko, skoro jest w Berlinie, zakupy sprzętu wojskowego z Korei mają być ograniczone itp itd. Budżet na 2024 rok przygotowany przez PIS był przez ówczesną opozycję bardzo krytykowany, bo założono w nim, wg PO, duży deficyt. Obecny rząd opracował zatem nowy budżet i zwiększył ten deficyt o ca 20 mld zl. ja nić z tego nie rozumiem. Ma się wydawać mniej kasy, bo nie kupuje się sprzętu wojskowego, nie buduje się m.in lotniska itp i jednocześnie zwiększa się deficyt aż o 20 mld zl. Pytam zatem czemu ma służyć ten większy deficyt? Ponadto jak byli w opozycji to proponowali obniżyć podatki w paliwie, a teraz już od 1 stycznia br. je podnoszą. To są Himalaje hipokryzji obłudy. Obecny rząd traktuje wyborców jak zwyczajnych głu po li.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (399)
Jasnowidz
10 miesięcy temu
I tak może być z dnia na dzień ....jeśli kurczowo będziemy się nic nie wartej złotówki trzymali. .
renata
10 miesięcy temu
ciekawe co minister powie jak powtórzy się sytuacja a ludzie będą mieli 1/4 mniejsze kapitały w banku z powodu osłabienia złotego, po prostu pieniądze znikną
myślący
10 miesięcy temu
Żenująca wypowiedź ministra, strach aż pomyśleć kto teraz zarządza finansami państwa!!!! a gdzie prezes NBP, powinien zareagować... to były spekulacje a nie błąd, osłabienie złotego przez prawie 6 godzin, ktoś nieźle na tym zarobił
Ekonomista
10 miesięcy temu
Fejk który nadal jest widoczny w wykresach Ibiza nasza wiarygodność na arenie międzynarodowej wśród inwestorów. Oni patrzą na ratingi które mogą zostać obniżone przez to i poleci fala spdkowa. "Spokojnie to fejk" to może sobie mówić do swojej żony, a jako minister powinien reagować bardziej konkretnie i zdecydowanie. Wstyd co to za fachowiec w ogóle.
POL
10 miesięcy temu
Kurs złotego zbaczył że do władzy doszli bezmuzgowce i dlatego szalał.
...
Następna strona