Jak ustaliła reporterka RMF FM w Brukseli, padła oferta ze strony Komisji Europejskiej, by w związku z wizytą Ursuli von der Leyen 9 kwietnia w Warszawie zatwierdzić polski Krajowy Plan Odbudowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatwierdzenie KPO coraz bliżej?
Rzecznik rządu Piotr Müller w programie "Tłił" w WP, na uwagę, że pojawiały się takie informacje, iż najbliższa wizyta szefowej KE Ursuli von der Leyen w Polsce związana jest właśnie z decyzją o odblokowaniu KPO, odparł, że chciałby, żeby tak było.
Natomiast na razie nic na to nie wskazuje, żeby tak się skończyło, ponieważ nie mamy jeszcze uzgodnionych szczegółów dotyczących kamieni milowych w KPO - powiedział rzecznik rządu.
Dopytywany, co to są za kamienie milowe, czy dotyczą tylko likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, Müller powiedział, że jest to kwestia obszaru dotyczącego wymiaru sprawiedliwości. - Unia Europejska chce wpisać niektóre rzeczy na tyle nieszczegółowo, że później może dojść do niezrozumienia po dwóch stronach — mówił rzecznik rządu.
Według niego "ważne jest, aby po tych trudnych czasach związanych z pewnymi nieporozumieniami z Komisją Europejską być bardzo ścisłym po to, żeby później nie było wątpliwości".
Co z polskim KPO?
Jak pisaliśmy, pieniądze z Funduszu Odbudowy będą mogły być wypłacone dopiero wtedy, gdy konkretne ustawy i rozwiązania wejdą w życie. - Są pozytywne sygnały, jeśli chodzi np. o Izbę Dyscyplinarną, więc jest duża szansa, że KPO zostanie uchwalony, ale pieniądze zostaną wypłacone dopiero wtedy, kiedy konkretne ustawy i rozwiązania wejdą w życie tak, jak w przypadku innych krajów. Projekt dotyczący Izby Dyscyplinarnej złożony przez prezydenta Andrzeja Dudę to krok w dobrą stronę — powiedział nam urzędnik Komisji Europejskiej.
Tymczasem za kilka dni Komisja Europejska będzie mogła potrącić Polsce kolejne pieniądze z unijnych funduszy. Jak dowiedział się money.pl, chodzi o ponad 320 mln zł za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a polska dostała już upomnienie w tej sprawie. Łączne kary za niestosowanie się przez Polskę do orzeczeń TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej i kopalni w Turowie przekroczyły już miliard złotych.
Przypomnijmy, że skierowana w ubiegłym tygodniu do dalszych prac w Sejmie propozycja prezydenta zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. Sejm skierował do dalszych prac także projekty autorstwa PiS i Solidarnej Polski. Projekty opozycji zostały odrzucone.