Dolar we wtorek osiągnął względem głównych walut najwyższe notowania od miesiąca. Para dolar-euro oscylowała nad ranem wokół wartości 0,915, co oznacza wzrost o ok. 0,30 proc.
Tę presję odczuł również złoty - za jednego dolara we wtorek nad ranem trzeba płacić 4,03 zł. Oznacza to osłabienie polskiej waluty o 0,9 proc. - ostatni raz dolar był notowany na zbliżonych poziomach w grudniu. Euro wyceniane jest na 4,39 zł, co oznacza płytsze umocnienie - na poziomie 0,4 proc. Europejska waluta na takim poziomie ostatni raz notowana była w listopadzie.
Dolar umocnił się względem złotego i euro
Zdaniem analityków do umocnienia się amerykańskiej waluty przyczyniły się trzy czynniki. Po pierwsze z komentarzy Europejskiego Banku Centralnego wynika, że wczesne i głębokie cięcia stóp procentowych raczej nie nastąpią szybko. Powodem jest przede wszystkim inflacja, która zgodnie z ostatnim odczytem, osiągnęła poziom 2,9 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest zbyt wcześnie, aby ogłosić zwycięstwo w walce z inflacją - stwierdził podczas szczytu gospodarczego w Davos Francois Villeroy de Galhau członek Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego.
Robert Holzmann, inny członek Rady Prezesów EBC, stwierdził, że z uwagi na ryzyko geopolityczne i utrzymujące się tempo utraty wartości pieniądza, cięcia stóp w tym roku nie są przesądzone.
Są i głosy bardziej optymistyczne. Ale tylko nieco bardziej. Kolejny członek Rady Prezesów i szef Bundesbanku J. Nagel powiedział z kolei, że z obniżkami stóp należy poczekać do wakacji, przy czym spekulacje na ten temat są przedwczesne - odnotowują w swoim raporcie analitycy ING. Jak dodają, w podobnym duchu wypowiadał się członek Rady Prezesów i prezes Banku Cypru Constantinosa Herodotou, który także uważa, że dyskusje o luzowaniu polityki EBC są przedwczesne, a kluczowe w tej kwestii będą dane za pierwszą połowę 2024 r.
Rynki liczą na cięcie stóp procentowych przez FED
Jednocześnie rynki spodziewają się, że jeszcze gubernator Rezerwy Federalnej Christopher Waller podczas wtorkowego przemówienia zasugeruje, że w USA cięcie stóp procentowych będzie możliwe już w marcu.
Dane o wzmocnieniu się dolara pokryły się z doniesieniami o gorszej kondycji giełd w Europie i Azji. Indeks Stoxx Europe 600 osiągnął najniższy poziom od ponad miesiąca. Najniższy od miesiąca poziom osiągnęły też akcje na rynkach azjatyckich. Indeks MCI odnotował spadek o 1,4 proc. - do najniższego poziomu od grudnia. Polska giełda również odnotowała spadek - jednak nie tak głęboki, bo na poziomie -0,6 proc.
Nie tak miało być. Fatalny błąd PiS ws. szefa NBP
Złoty może tracić na wartości?
Zdaniem ekonomisty Xelion Piotra Kuczyńskiego notowania polskiej waluty mogą w najbliższym czasie spaść. Powodem jest rosnące napięcie polityczne w Polsce.
Rynki finansowe przez dość długi czas nie reagowały na ostatnie zawirowania polityczne, ale zdaje się, że dzisiaj ten olimpijski spokój zaczyna zanikać - stwierdził.
- Złoty traci mocniej niż wskazywałaby skala spadku kursu EUR/USD, GPW jest słabsza niż inne giełdy europejskie, a rentowności obligacji rosną dwa razy szybciej niż na przykład czeskie (a węgierskie nawet spadają). Na razie to jest niewiele znaczące drgnięcie, ale w miarę narastania napięć politycznych i pojawiania się wielu komentarzy o "podwójnym państwie" awersja do polskich aktywów może narastać - dodał.
Kondycję polskiej waluty skomentował też Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. "Trwa schłodzenie nastrojów inwestycyjnych, które przekłada się także na spokojną korektę ubiegłorocznego, potężnego umocnienia złotego. Uczestnicy rynku zmuszeni są do zmierzenia się z perspektywą mniej łagodnej globalnej polityki pieniężnej, niż zakładały to przesadzone oczekiwania" - pisze w swojej analizie.
"Dolar zyskuje w relacji do euro, ale EUR/USD pozostaje w ostatnio notowanym przedziale wahań. Mimo to kurs dolara przekracza 4 zł za sprawą stopniowego dryfu kursu euro na wyższe poziomy. EUR/PLN osiąga najwyższe wartości w tym roku, ale od końca grudnia podniósł się o niespełna 1 proc. Choć notowania wspólnej waluty mogą mieć otwartą drogę do 4,40, to nie spodziewamy się trwałej i dotkliwej przeceny złotego. Kurs funta przedłuża zwyżkę w kierunku 5,10 zł, a CHF/PLN wyhamował w okolicy 4,65. Frank we wtorkowy poranek wyceniany jest na 4,67 zł" - dodaje w swojej analizie.