Jak czytamy, w poniedziałek w Dzienniku Ustaw pojawiła się kolejna nowelizacja Polskiego Ładu. Likwiduje ona błąd w przepisach o uldze dla klasy średniej. "Gdyby nie ta poprawka, przedsiębiorcy mogliby mieć duże problemy z ustaleniem, czy mają w ogóle prawo do nowej preferencji" - zauważa dziennik.
Na czym polega wprowadzona zmiana? "Przychody, od których uzależnione jest prawo do ulgi, będzie można pomniejszyć o koszty ich uzyskania. A nie tajemnicze koszty prowadzenia działalności — wyjaśnia dziennik. - Oznacza to, że prawo do ulgi będzie uzależnione od klasycznego dochodu, liczonego na potrzeby PIT – tłumaczy w rozmowie z "Rz" doradca podatkowy i dyrektor w Andersen Tax & Legal Marek Gadacz.
Kolejna poprawka w Polskim Ładzie
Ulga dla klasy średniej przysługiwać będzie podatnikom, którzy mają roczne przychody od 68 412 zł do 133 692 zł. Problem pojawił się w przypadku przedsiębiorców, których przychody miały być zmniejszone o wspomniane "koszty prowadzenia działalności". W ustawie o PIT nie było jednak takiego pojęcia.
Są koszty uzyskania przychodu, a to zupełnie co innego, bo wiele wydatków na biznes jest z nich wyłączonych (m.in. na reprezentację) albo rozlicza się je przez dłuższy okres (np. na zakup samochodu będącego środkiem trwałym)
- wyjaśnia gazeta.
Wprowadzona zmiana sprawiła, że w przypadku przedsiębiorców prawo do ulgi dla klasy średniej uzależnione będzie od wysokości przychodów pomniejszonych o "koszty uzyskania przychodów z tytułu prowadzonej działalności".
Co istotne, ulga dotyczy jedynie pracowników i przedsiębiorców rozliczających się według skali podatkowej. "Nie przysługuje tym, którzy są na liniowym PIT czy ryczałcie. Oni będą jednak płacić składki zdrowotne na innych zasadach. I ustawodawca uznał, że ulga im niepotrzebna" - podaje "Rz".