Kościński przekazał PAP, że rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek jest już gotowe. Jednocześnie przeprosił za niedogodność, jaką było błędne naliczenie wynagrodzeń m.in. części nauczycieli i przedstawicieli służb mundurowych.
"Usprawniamy proces wdrażania podatkowych zmian Polskiego Ładu tak, żeby w kolejnych miesiącach żaden podatnik nie miał mniejszej pensji, niż ta wynikająca z założeń programu" - zapewnił minister.
Rząd odda to, co zabrał Polskim Ładem?
Dodał, że Polski Ład to program, dzięki któremu wszyscy zarabiający na umowie o pracę do 5,7 tys. zł brutto zyskają na Polskim Ładzie, a ci zarabiający od 5701 zł do 12,8 tys. zł brutto nie zapłacą ani złotówki więcej.
"Chcemy, by osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, jeszcze w styczniu dostały zwrot nadpłaty. Kolejną kwestią jest wprowadzenie rozwiązania, które spowoduje, że nauczyciele akademiccy, którzy mają inne zasady naliczania kosztów uzyskania przychodów, a zarabiający do 12,8 tys. zł brutto również otrzymali zwrot nadpłaconych zaliczek, oraz aby Polski Ład był dla nich neutralny lub korzystny również w ujęciu całorocznym" - podkreślił szef resortu finansów.
Zauważył, że zmiany podatkowe, szczególnie dotyczące dużej liczby podatników, zawsze wywołują wiele pytań. "Dlatego mimo już wdrożonych zmian na naszej infolinii, od poniedziałku wzmacniamy ją kadrowo tak, żeby każda osoba mająca pytania lub wątpliwości, szybko otrzymała na nie odpowiedź. Urzędy Skarbowe będą też od wtorku czynne dłużej, od 8 do 19, żeby każda osoba, która ma wątpliwości mogła zadzwonić lub przyjść i zapytać o najlepszą dla siebie opcję" - wskazał Kościński.
PIT niezgody
Szef resortu finansów odniósł się też do kwestii formularza PIT-2, w którym pracownik wyraża zgodę, by pracodawca przy wyliczaniu zaliczek na podatek dochodowy uwzględniał kwotę wolną od podatku.
"Zasadniczo PIT-2 składa się raz, zaraz po podjęciu pracy u danego pracodawcy, tj. przed pierwszą wypłatą wynagrodzenia. Nie ma jednak przeszkód, aby pracodawca przyjął i stosował to oświadczenie w dowolnym momencie roku. Nie będzie to skutkowało negatywnymi konsekwencjami ani dla pracodawcy, ani dla pracownika. Oświadczenie to jest zatem podstawą dla zakładu pracy do stosowania kwoty wolnej w zaliczkach. Raz złożony PIT-2 zachowuje ważność w kolejnych latach podatkowych, aż do jego odwołania albo wycofania przez pracownika" - wskazał Kościński.
"Aby pracownik mógł w pełni skorzystać z odliczenia kwoty wolnej od podatku na etapie zaliczek, PIT-2 powinien być złożony u pracodawcy, u którego pracownik otrzymuje wynagrodzenie w wysokości przynajmniej 3,2 tys. zł brutto miesięcznie. Jeśli pracownik ma wątpliwości, czy złożył oświadczenie w odpowiednim miejscu albo nie pamięta, czy podpisywał je, gdy rozpoczynał pracę, może potwierdzić to u swojego pracodawcy" - powiedział szef MF.
To właśnie z jednej strony o PIT-2, z drugiej o ulgę dla klasy średniej rozbija się duża część zamieszania z Polskim Ładem w ostatnich dniach. Jak donoszą nieoficjalnie media i tu rzekomo czeka nas zmiana. Pracownicy, którzy zarobią powyżej 12,8 tys. zł, mają nie tracić całej ulgi dla klasy średniej, lecz rozliczać się w modelu złotówka za złotówkę.