Donald Tusk zapowiada powstanie w Polsce Rady Fiskalnej. Jak pisał money.pl w lutym tego roku, Rada ma być wymogiem UE ws. reform ram finansowych państwa członkowskich. Zapowiedź szefa KO zdaje się więc być wypełnieniem oczekiwań Wspólnoty w tej kwestii. Słowem, to i tak musiałoby się wydarzyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Będziemy dawali ludziom pomoc tam, gdzie będzie ona potrzebna. M.in. dlatego wprowadzimy Radę Fiskalną, ludzi neutralnych, którzy będą opiniowali wydatki w taki sposób, by nasza szczodra, hojna polityka społeczna, nie zagrażała stabilności finansowej państwa. Polska stanie się państwem modelowym, godzącym potrzebę pomocy i stabilności państwa - mówił we wtorek w Sejmie Donald Tusk.
Rada Fiskalna w Polsce - czym miałaby się zająć?
O co chodzi z Radą Fiskalną? Odwołując się do definicji stosowanej m.in. przez OECD, rada polityki fiskalnej to gremium, w którym zasiadać mają niepartyjni eksperci posiadający mandat do stałego monitoringu i doradztwa w zakresie realizacji finansów państwa. Ma ona więc niejako wywierać presję na większą dyscyplinę fiskalną.
Według Marka Tatały, ekonomisty, bardzo dobrze, że w Polsce miałaby powstać taka instytucja. W jego opinii powinna ona dbać m. in. o:
- ograniczenie deficytu i zdrowe finanse publiczne;
- przejrzystość finansów i stopniowe przyjęcie w Polsce unijnej definicji długu;
- pilnowanie jak źrenicy oka konstytucyjnego limity zadłużenia 60 proc. PKB.
Ludwik Kotecki, obecnie członek Rady Polityki Pieniężnej, a wcześniej główny ekonomista Ministerstwa Finansów mówił w rozmowie z money.pl kilka miesięcy temu, że praktyka budżetowa ostatnich lat ekipy Mateusza Morawieckiego jasno wskazała, że potrzebny jest "wewnętrzny, niezależny recenzent polityki fiskalnej, który miałby błyskawiczny wgląd w dane ministerstwa finansów i mógł w transparentny oraz rzeczowy sposób je ocenić i komentować".
Według niego nie trzeba przecież nikogo przekonywać, że "nieprzejrzystość finansów naszego kraju się dramatycznie zwiększyła, a gros wydatków zostało wyprowadzone poza budżet oraz poza kontrolę parlamentarną".
Rada Fiskalna. Jak powinna wyglądać?
Jak powinna wyglądać Rada Fiskalna w Polsce? Według Ludwika Koteckiego nowo powołane ciało powinno być w 100 proc. niezależne od MF. Najchętniej widziałby taką instytucję przy Najwyższej Izbie Kontroli, "która już teraz postfactum wydaje opinię po analizie wykonania budżetu".
- Z tym że rada miałaby większą rolę ex ante, opiniując zawczasu założenia i projekty ustaw budżetowych. Mogłoby w niej zasiadać około 6-7 niezależnych członków, na przykład po jednym z Sejmu, Senatu i z Kancelarii Prezydenta. Dodatkowo jedną osobę wybierałby szef NIK, a po jednym przedstawicielu miałyby także organizacje pracodawców oraz związki zawodowe. Plus miejsce dla akademika, wybieranego przez środowisko akademickie, który mógłby pełnić rolę przewodniczącego - postulował.
Dodatkowo, jak argumentował, ważne by kadencja niezależnych członków kończyła się w różnych okresach (kadencje rotacyjne), tak by nie dochodziło do sytuacji jak w 2022 r. w Radzie Polityki Pieniężnej, kiedy to wymieniono niemal całą radę.
Jest to ważne z punktu widzenia przekazywania doświadczenia, wiedzy oraz zachowania ciągłości instytucjonalnej i stabilności działania. Kadencja członka takiej rady fiskalnej powinna być dłuższa niż kadencja parlamentu, trwać na przykład sześć lat - sugerował Ludwik Kotecki.
Podobną opinię przed laty wystosował Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, który przekonywał, że pomysł utworzenia takiego gremium byłby pozytywny, ale kadencja musiałaby przekraczać jeden cykl wyborczy(nawet 9-10 lat).
Na koniec dodajmy, że Rada Polityki Fiskalnej nie jest niczym nowym. W 2015 r. powstanie takiego ciała zablokował ówczesny minister finansów w rządzie PO-PSL Mateusz Szczurek. Powodem miało być wtedy bezsensowne mnożenie etatów i "martwa sprawczość" takiej instytucji. Jednak Szczurek od siedmiu lat sam jest członkiem analogicznej instytucji - Europejskiej Rady Budżetowej. To niezależne ciało doradcze stworzone przy Unii Europejskiej, mające na celu dbanie o stabilność fiskalną. Szczurek zasiada tam w pięcioosobowym składzie (wraz z Belgiem, Włochem i Holendrem, a Radzie przewodniczy Duńczyk).
Damian Szymański, wiceszef i dziennikarz money.pl