Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
LOS
|

Donald Tusk zapowiada reformę podatkową po zwycięstwie PO w wyborach. Polski Ład zastąpi jednolita danina?

902
Podziel się:

Wyeliminowanie tego bałaganu będzie absolutnie jedną z naszych pierwszych decyzji — odpowiada Donald Tusk na pytanie money.pl, czy po ewentualnej wygranej Platformy Obywatelskiej w wyborach Polaków czeka kolejna po Polskim Ładzie reforma podatkowa. Były premier przyznaje, że zbieżna z poglądami w PO jest koncepcja jednolitej daniny prof. Wojciechowskiego.

Donald Tusk zapowiada reformę podatkową po zwycięstwie PO w wyborach. Polski Ład zastąpi jednolita danina?
Donald Tusk w trakcie wizyty w Ksawerowie 20.01.22 (PAP, Grzegorz Micha�owski)

Donald Tusk jest w trasie. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej objeżdża powiaty, by poznać problemy m.in. przedsiębiorców związane z inflacją i rosnącymi cenami gazu czy prądu. Rozmowy dotyczą również nowego systemu podatkowego w Polsce. Chodzi rzecz jasna o Polski Ład, który z początkiem roku spowodował chaos. Bo mimo podniesionej kwoty wolnej od podatku i ulgi dla klasy średniej, na konta Polaków wpłynęły mniejsze pensje. Pierwsi o tym przekonali się nauczyciele i mundurowi. Rząd zapewnia, że pracuje nad rozwiązaniem problemów.

Przewodniczący PO w czwartek 20 stycznia odwiedził powiat pabianicki w aglomeracji łódzkiej. Money.pl było na miejscu, by spytać szefa największej opozycyjnej partii m.in. o to, czy po ewentualnej wygranej w następnych wyborach parlamentarnych Polaków czeka kolejna reforma podatkowa?

- Wczoraj dostałem informację, i to od pierwszej próby ekspertów, którzy pracują dla najbardziej wyspecjalizowanych firm, zajmujących się rachunkowością, że z przepisów podatkowych Polskiego Ładu nie wynika żadna klarowna instrukcja, co trzeba zrobić, jeśli chodzi o wyliczenia podatkowe — zaczął Tusk. I zadeklarował: - Wyeliminowanie tego bałaganu będzie absolutnie jedną z pierwszych decyzji.

Zwycięstwo PO oznacza kolejną reformę podatkową

Przewodniczącego Platformy spytaliśmy, jakie zmiany w reformie podatkowej planuje wprowadzić po ewentualnym zwycięstwie w wyborach? Czy będzie to jednolita danina? Koncepcja ta, przypomnijmy, została opracowana w 2016 r. przez międzyinstytucjonalny zespół pod przewodnictwem prof. Pawła Wojciechowskiego, głównego ekonomisty Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i byłego ministra finansów oraz dra Sławomira Dudka, ówczesnego dyrektora Departamentu Polityki Makroekonomicznej w MF, a obecnie głównego ekonomisty Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Projekt — w skrócie — zakłada m.in. uproszczenie systemu poprzez połączenie składek ZUS i NFZ z PIT, ujednolicenie stawek wobec wszystkich form zatrudnienia (z kosztami uzyskania przychodów dla umów zlecenie i dzieło), a także wprowadzenie premii w wysokości 50 proc. dla osób samozatrudnionych w ramach działalności gospodarczej lub liniowej stawki łącznej daniny 25 proc.

Jednolita danina jest elementem programu gospodarczego Ruchu Szymona Hołowni Polska 2050. Business Insider w maju 2021 r. podał, że ma ona zwolenników również w środowisku premiera Mateusza Morawieckiego. Rząd ostatecznie poszedł swoją drogą. Niewykluczone jednak, że pójdzie nią Platforma Obywatelska, jeśli wróci do władzy.

- Hala w Ksawerowie może nie jest najlepszym miejscem na godzinną prezentację koncepcji dot. systemu podatkowego, ale dzisiaj mogę zadeklarować, że bardzo poważnie potraktujemy propozycje i idee, które rodzą się także w innych środowiskach opozycyjnych, w tym jednolitej daniny, który został ponownie zaprezentowany, tym razem przez prof. Wojciechowskiego — odpowiedział Tusk na pytanie money.pl. - Plan, który został przygotowany dla Szymona Hołowni i jego ruchu, bardzo współgra z naszymi poglądami na system podatkowy — dodał.

Kto miałby wprowadzić jednolitą daninę w Polsce?

Pytanie, kto odpowiedzialny będzie za wprowadzenie jednolitej daniny w przypadku wygranej PO. Czy Platforma ma już "gabinet cieni"? Jeśli tak — kto miałby zostać ministrem finansów? Donald Tusk na te pytania money.pl nie udzielił odpowiedzi. Jak stwierdził, obecnie należy skupiać się na rozwiązywaniu problemów tu i teraz. Planów na gabinet cieni były premier, przynajmniej oficjalnie, jeszcze nie ma.

Tusk zwraca natomiast uwagę na gorącą i niepokojącą sytuację pandemiczną, ale głównie na granicę rosyjsko-ukraińską i ryzyko konfliktu zbrojnego między sąsiadami Polski.

- My teraz musimy stanąć na głowie, żeby zmusić tę władzę, pomóc jej — jak zwał, tak zwał — żeby te najbliższe kilkanaście miesięcy nie było piekłem dla ludzi. Dlatego odkładam to pytanie. Chciałbym dzisiaj czy jutro usłyszeć informację, że prezydent Andrzej Duda zwołuję Radę Bezpieczeństwa Narodowego — powiedział Donald Tusk.

Zobacz także: Czy konflikt na Ukrainie wpłynie na handel? "Nasze sztaby kryzysowe pracują"

Tusk przyznał też, że "doszły go słuchy", iż prezydent nie zwołuje Rady, bo... nie chce z Tuskiem rozmawiać. - Nie muszę być uczestnikiem takiego spotkania. Niemniej, to jest ten moment, kiedy trzeba budować jednością polityczną w obliczu zagrożenia na granicy rosyjsko-ukraińskiej. PiS tego nie potrafi, ale może prezydentowi się uda. To jest jego obowiązek — powiedział przewodniczący PO.

Czy PO zgotuje kolejną reformę podatkową?

Głównym tematem czwartkowej wizyty Tuska w powiecie pabianickim była drożyzna. Polityka gościł na początek w firmie w Ksawerowie, która buduje kotły grzewcze. Właściciel zakładu zaprezentował rachunki za gaz i ogrzewanie ze stycznia 2021 r. i 2022 r. Faktura sprzed 12 miesięcy opiewała na kwotę ok. 2700 zł. Ostatnia — na blisko 9000 zł.

- Z punktu widzenia przedsiębiorcy, który potrzebuje gazu i prądu do produkcji, działania typu "czasowe obniżenie VAT-u" na kilka miesięcy nie mają znaczenia. To nie jest żadna pomoc. W ostatecznym rozrachunku musi radzić sobie sami — powiedział Tusk. Później dodał, że skala podwyżek cen gazu i prądu jest w Polsce nieuzasadniona. Były premier jest zdania, że dofinansowanie PGNiG kwotą 60 mld złotych "umożliwia odważniejszą ochronę firm przed skutkami podwyżek". Konkretów jednak nie podał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(902)
WYRÓŻNIONE
Maria
3 lata temu
Jego już nie da się słuchać. Kiedyś też mówił , że nie podniosą wieku emerytalnego. Teraz wszystko obieca aby tylko zdobyć władzę.
Romek
3 lata temu
Podatki muszą być proste i jednostkowo niskie. Napędzą tysiące biznesów i sumarycznie dochody budżetu rosną! To KANON, który okazał się obcy dla PIS.
jednolicie
3 lata temu
Czyli Kulczykowa 15% i ja też 15%. Donald też 15% i jego synek też....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (902)
pączek
2 lata temu
Koniec z rozdawnictwem- likwidacja ZUS, emerytura obywatelska, jasny system podatkowy
HWD
3 lata temu
UUUU Pis się musi mocno bać skoro tyle trolli znowu w pracy.
Melton
3 lata temu
A pamiętacie jak kiedyś obiecywał podatki 3x15%? Dałem się nabrać.
Szok
3 lata temu
PO do władzy nie wróci. Polacy pamiętają jego rządy
Gk7
3 lata temu
PiS na okrada
...
Następna strona