Polska, podobnie jak inne kraje UE, co roku płaci z budżetu unijny podatek od plastiku. Podatnicy składają się na daninę od nie najlepszego stanu recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych w polskiej gospodarce - wyjaśnia dziennik "Rzeczpospolita".
"W tym roku doszło do zaskakującej sytuacji: nie było załamania konsumpcji i ilość plastikowych opakowań oddanych do recyklingu raczej nie wzrosła spektakularnie, a Polska zapłaci podatek w wysokości 471,3 mln euro, czyli o 61 mln euro mniej niż przed rokiem" - czytamy.
Dziennik podał, że od 2021 r., gdy wprowadzono ten podatek, co roku Polska płaciła odpowiednio: 372 mln euro w 2021 r., 564,9 mln euro w 2022 r., 532,2 mln euro w 2023 r.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, wysokość wpłat z tytułu nieprzetworzonego plastiku obliczana jest na podstawie prognoz masy odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych niepoddanych recyklingowi.
Wysokość wpłaty zapisywana jest w budżecie UE i na jego podstawie przekazywane są comiesięczne składki.