"Na opłacenie wszystkich danin, czyli podatków, niezależnie od tego, jak się nazywają, w tym opłat i składek, a które są przymusowe, pracujemy 171 (sto siedemdziesiąt jeden) dni z 365, czyli o 8 dni dłużej, niż w roku 2022" - przekazało Centrum im. Adama Smitha.
Jak przypomina organizacja, w ciągu roku pracujemy, jednocześnie zarabiamy i płacimy podatki oraz składki bez rozdzielania tych czynności. "Gdybyśmy jednak umownie od początku roku w pierwszej kolejności opłacali wszystkie podatki zapłacone w ciągu całego roku, to dzień, w którym pieniądze po wcześniejszym opłaceniu wszystkich nałożonych na nie obciążeń byłby symbolicznym Dzień Wolności Podatkowej" - podano.
Jak wylicza się taką datę? Centrum im. Adama Smitha podaje, że służy temu relacja udziału wszystkich wydatków sektora publicznego do Produktu Krajowego Brutto.
Dr Kamil Zubelewicz z Collegium Civitas i były członek Rady Polityki Pieniężnej powiedział, że późniejsze obchody tego dnia wynikają wprost ze skokowego zwiększenia udziału wydatków publicznych. - W kolejnych latach wraz z dalszymi zakupami sprzętu wojskowego można się spodziewać systematycznego wzrostu długu publicznego, nawet przy oczekiwanej malejącej inlacji - wskazał Zubelewicz.