Za przyjęciem noweli opowiedziało się 403 posłów, 21 było przeciwnych, a 27 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm - zgodnie z rekomendacją Komisji Finansów Publicznych - odrzucił wszystkie poprawki, zgłoszone w trakcie drugiego czytania.
Posłowie sprzeciwili się objęciu podatkiem CIT spółdzielni (poprawkę zgłosił Klub Lewicy, poparła Koalicja Obywatelska)
. Nie zgodzili się także na przyjęcie miesięcznego kryterium limitu przychodów, uprawniającego do estońskiego CIT (w wysokości 10 mln złotyh zamiast do 100 mln złotych rocznie), ani "wyjęcia z niego VAT".
Poparcia nie znalazła też zmiana, zmierzająca do rozszerzenia możliwych do poniesienia przez podatników estońskiego CIT inwestycji o grunty, budynki, budowle czy obiekty inżynierii wodnej i lądowej. Sejm nie poparł także na poprawki, umożliwiającej firmom rozliczenie straty z lat ubiegłych.
Odrzucił także zmianę, zakładającą rekompensatę ubytku wpływów samorządów z podatków, ze względu w życie tej ustawy.
Z estońskiego CIT od stycznia 2021 roku będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, których roczny limit przychodów będzie wynosił 100 mln złotych i przeznaczali zysk na reinwestycje.
Z rozwiązania będą mogły skorzystać spółki, które nie posiadają udziałów w innych podmiotach; zatrudniają co najmniej trzech pracowników oprócz udziałowców; których przychody pasywne nie przewyższają przychodów z działalności operacyjnej; wykazujące nakłady inwestycyjne.
Aby skorzystać z estońskiego CIT-u, wszystkie te kryteria muszą być spełnione jednocześnie.
Z estońskiego CIT będzie można skorzystać w dwóch wariantach. Pierwsza to "pełny" model opodatkowania wyłącznie dystrybuowanych przez spółkę dochodów. W ramach drugiej ścieżki podatnik będzie mógł zaliczać odpisy na specjalny fundusz (rachunek inwestycyjny do kosztów uzyskania przychodów).
Podatnik będzie mógł wybrać estoński CIT na okres 4 lat i przedłużyć go na kolejne 4-letnie okresy. Przedłużenie jest możliwe, jeśli w ostatnim, czwartym roku korzystania z rozwiązania, przedsiębiorca wciąż spełnia kryteria.
Aby utrzymać się w estońskim CIT, przedsiębiorca będzie też musiał notować wzrost inwestycji o 15 proc. w ciągu dwóch lat.
Według szacunków, z rozwiązania ma skorzystać 200 tys. firm, ponad 90 proc. aktywnie działających w Polsce CIT-owców. Estoński CIT to w przyszłym roku koszt dla budżetu w wysokości 5,6 mld złotych. Wiceminister finansów Jan Sarnowski zapowiedział, że rozwiązaniem tym od 1 stycznia 2022 roku miałyby zostać objęte także spółdzielnie socjalne.
Estoński CIT jest stosowany w Estonii, na Łotwie, w Macedonii. Są też plany jego wprowadzenia na Ukrainie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl