Donejty przekazywane twórcy internetowemu transmitującemu np. grę komputerową podlegają podatkowi dochodowemu, bo nie są darowizną - stwierdził niedawno w interpretacji indywidualnej dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, jak informuje poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
"Wykładnia fiskusa może mieć kolosalne skutki podatkowe. Uderzy bowiem w dochody wielu streamerów, np. z YouTube'a, którzy z pozyskiwania wsparcia w tej formie uczynili sobie źródło zarobku" - pisze "DGP".
Gazeta zaznacza, że nowa wykładnia oznacza, że "internauta powinien rozliczyć się z każdej podarowanej mu złotówki". Chodzi m.in. o to, że donejty są anonimowe, a zatem nie można stwierdzić, kto jest darczyńcą i jaki pułap kwoty wolnej od podatku dla darowizny można zastosować. Inny jest np. dla pieniędzy od bliskiej rodziny, a inny np. od osób obcych (obecnie 5733 zł na pięć lat).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donejty dla streamerów. Potrzebne nowe regulacje podatkowe
- Brak opodatkowania donejtów rodził nierówność na rynku. Większość podmiotów, które sprzedają usługi elektroniczne, jest bowiem opodatkowana zarówno VAT, jak i podatkiem dochodowym. Twórcy streamów otrzymujący wsparcie w postaci donejtów byli w dużo lepszej sytuacji - przyznaje w rozmowie z "DGP" Piotr Leonarski, doradca podatkowy i adwokat w LSW.
Ekspert zwraca przy tym uwagę, że kwestia anonimowych wpłat dla streamerów jest zbyt poważna, aby rozwiązywać ją w drodze interpretacji indywidualnej.
Fiskus żąda VAT. Fatalna wiadomość dla rodziców
- Właściwym rozwiązaniem jest dostosowanie regulacji podatkowych do zmieniającej się cyfrowej rzeczywistości, a nie łatanie przepisów interpretacjami - komentuje Leonarski.