Dane te dotyczą działań od 1 czerwca do 31 sierpnia br. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. Zdaniem ekspertów, mniejsza aktywność organów państwowych w tym zakresie ma związek z pandemią. Ostatnio najwięcej kontroli celno-skarbowych zostało zakończonych przez IAS w Bydgoszczy. Natomiast w przypadku liczby zatwierdzonych kontroli podatkowych przoduje IAS w Warszawie. Jednak eksperci prognozują, że jesienią takich działań może być więcej, m.in. ze względu na spadające wpływy budżetowe.
646 kontroli celno-skarbowych zostało przeprowadzonych w Polsce od 1 czerwca do 31 sierpnia br. Jak informuje Anita Wielanek, rzecznik prasowy Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, to o 144 mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wówczas takich działań zakończono 790. W tym samym czasie zmalała również liczba zatwierdzonych kontroli podatkowych. Ostatnio było ich 3 151, a wcześniej prawie 2 razy więcej – 6 084.
– Dane raczej nie są zaskakujące. Z pewnością nie pozwalają na stwierdzenie, że jest mniejsze zainteresowanie kontrolowaniem podatników czy też rzadziej dochodzi do rzeczywistych uchybień. Organy skarbowe miały więcej zadań związanych z udzielaniem ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, realizowanych w ramach działań antykryzysowych. Ponadto, również w takich miejscach pracowano zdalnie, a wśród zatrudnionych zdarzały się przypadki zachorowań na COVID-19 – mówi Marek Niczyporuk, doradca podatkowy i radca prawny z Kancelarii Ars AEQUI.
W tym roku na liczbę kontroli wpłynęła przede wszystkim pandemia, co podkreśla Wojciech Pławiak, ekspert BCC ds. sporów podatkowych. I dodaje, że po zamknięciu urzędów w marcu i kwietniu, powrót do normalnego funkcjonowania cały czas trwa. W czerwcu i lipcu dostęp do znacznej część urzędów był nadal ograniczony. Zamiast ewentualnego wszczynania nowych kontroli, próbowano opanować sytuację w toczących się dotychczas postępowaniach i nadać im normalny bieg.
– Po danych widać, że znacząco spadła liczba przeprowadzonych kontroli podatkowych. Ale urzędy skarbowe mają zadania nie tylko z tym związane. One przede wszystkim zajmują się bieżącym rozliczaniem podatków. Z kolei na poziomie UCS, którego zadania skupiają się na kontrolowaniu podatników, te zmiany nie są zbyt znaczne. A w niektórych regionach liczba kontroli uległa nawet zwiększeniu – dodaje mec. Niczyporuk.
Od czerwca do sierpnia br. najwięcej kontroli celno-skarbowych przeprowadziła IAS w Bydgoszczy – 96 (40 rok wcześniej). Dalej znalazły się IAS w Katowicach – 57 (54) oraz Warszawie – 50 (106). Natomiast najmniej takich działań zakończyły IAS w Zielonej Górze – 13 (43), Kielcach – 17 (16) i Opolu – 28 (23 poprzednio). Podczas tegorocznego lata w sześciu województwach odnotowano więcej kontroli celno-skarbowych niż rok wcześniej. Największy wzrost, przeszło dwukrotny, nastąpił w Bydgoszczy.
– Wszczęcie wskazanych kontroli celno-skarbowych w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia br. wynikało z przeprowadzonej przez tutejszą Izbę analizy ryzyka. Zakres prowadzonych działań dotyczył wypełniania obowiązków wynikających z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu oraz podatku – akcyzowym, CIT, PIT i VAT. W efekcie kontrolowani złożyli korekty – informuje Kinga Błaszczyńska z Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.
Natomiast najwięcej kontroli podatkowych od czerwca do sierpnia br. zatwierdziły IAS w Warszawie – 570 (930 rok wcześniej), we Wrocławiu – 465 (711) oraz w Krakowie – 262 (543). Najmniej zaś w Kielcach – 80 (233), Szczecinie – 85 (243) i Białymstoku – 94 (167). W piętnastu województwach liczba kontroli spadła w porównaniu z ubiegłorocznym latem. Tylko w przypadku Zielonej Góry wynik w analizowanych okresach był taki sam (po 155).
– To były kontrole prowadzone w niezbędnym zakresie jako efekt potencjalnych nieprawidłowości stwierdzonych w procesie analizy ryzyka. W takiej sytuacji przepisy obligują organ do działania. W toku kontroli podatkowych przeprowadzonych przez urzędy skarbowe w woj. lubuskim w analizowanym okresie stwierdzono uszczuplenie per saldo na łączną kwotę 14,3 mln zł – wyjaśnia Ewa Markowicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.
Jak zauważa Wojciech Pławiak, pandemia mocno uderzyła w urzędy warszawskie. Czynności kontrolne wymagające kontaktu z podatnikiem były realizowane w dużo mniejszym zakresie. Sytuacja zaczęła wracać do normy dopiero w sierpniu, ale nowa fala pandemii może jesienią doprowadzić do ponownych problemów. Zdaniem eksperta BCC, w średnim okresie liczba kontroli z pewnością wzrośnie, żeby nadrobić zaległości i zwiększyć spadające wpływy budżetowe. Podatnicy będą też sprawdzani w związku z wprowadzonymi programami pomocowymi.
– Wydaje się, że same organy podatkowe nie są zaniepokojone spadkiem liczby kontroli. A coraz częściej mówi się o redukcji zatrudnienia w wielu Izbach Administracji Skarbowej. Racjonalny pracodawca nie decydowałby się na taki ruch w sytuacji, kiedy nie jest w stanie wykonywać swoich zadań przy pomocy mniejszej załogi. Mówi się o coraz większej informatyzacji procesów kontrolnych, np. poprzez rozbudowywanie narzędzi JPK. Zakładam, że w obliczu tego zmniejszenie liczby kontroli oraz czasu ich trwania może być stałym trendem – podsumowuje ekspert z Kancelarii Ars AEQUI.