Nowelizacją ustawy medialnej, nazywaną "lex TVN", Sejm może się zająć już 11 sierpnia. Jarosław Kaczyński przyznaje w rozmowie z PAP, że chce działać jak najszybciej.
Propozycje mają uniemożliwić podmiotom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego uzyskiwanie niezbędnych koncesji. Porozumienie Jarosława Gowina chciało rozszerzyć to na wszystkie kraje OECD - dzięki temu amerykańska firma ciągle mogłaby kontrolować TVN.
Jarosław Kaczyński mówi jednak, że ten pomysł "jest śmieszny". - Ryzyko z tym związane, w tym z praniem brudnych pieniędzy, wejściem do polskich mediów narkobiznesu, byłoby ogromne - mówi.
- Pamiętajmy, że do OECD aspiruje Rosja, a z czasem może i Chiny - dodał wicepremier i prezes PiS.
Kaczyński przypomniał o poprawce, która zabrania nabywania firm medialnych przez państwowe spółki. - Nie było zresztą takiego planu, nikomu to do głowy nie przychodziło, bo w grę wchodziły sumy, na które żadna firma państwowa, polska, nie mogłaby sobie pozwolić. To byłoby zresztą sprzeczne z Kodeksem handlowym. To są wymysły opozycji - mówił w rozmowie Jarosław Kaczyński.
W wywiadzie z PAP szef PiS ani razu nie wymienił nazwy TVN. To jednak w tę stację głównie uderza nowelizacja. Stacja jest bowiem zarządzania przez amerykański koncern Discovery.
Proponowane zmiany w ustawie medialnej budzą olbrzymie kontrowersje. - Stany Zjednoczone inwestują w Polsce na gigantyczną skalę i to nie może się zmienić. Tak jak w Stanach Zjednoczonych, w Polsce potrzebujemy wolnej prasy, która robi to, co do niej należy. Przygotowuje rzetelne materiały, jest uczciwa i sprawiedliwa - komentował pomysły PiS w rozmowie z TVN24 Mike Pompeo, były sekretarz stanu USA, który sprawował funkcję za Donalda Trumpa.
Kaczyński broni pomysłów z "Polskiego Ładu"
Szef PiS bronił też pomysłów podatkowych z "Polskiego Ładu", które nie podobają się wicepremierowi Gowinowi i jego partii.
- W Polsce wciąż istnieje system podatkowy obciążający bardziej średnio i mniej zarabiającą część społeczeństwa, a mniej bogatych. To, że więcej pieniędzy w kieszeniach najbogatszych oznacza większe inwestycje, to bajka. Nie jesteśmy jako państwo zainteresowani tym, by ludzie za zyski podatkowe w Polsce budowali sobie domy w Alpach - mówił Kaczyński.
"Trudną do przyjęcia" nazwał Kaczyński z kolei umowę pomiędzy USA a Niemcami w sprawie Nord Stream 2.
- Ta umowa to element starej koncepcji o partnerstwie między USA a Niemcami i łagodzenia kursu wobec Rosji. Takie pomysły funkcjonowały od lat i były próby ich realizacji, które w jakiejś mierze stabilizowały Europę, tylko że mamy do czynienia z inną Rosją. Jeśli ktoś myśli, że uda się Rosję odciągnąć od Chin to jest w całkowitym błędzie - mówi wicepremier.
- Oczywiście w dalszym ciągu chcemy podtrzymać sojusz polsko-amerykański, także w sferze zbrojeniowej - zaznaczył prezes PiS.