Założenie jest proste i przyjazne przedsiębiorcom – skoro i wszyscy są zobowiązani do składania JPK VAT, to deklaracje VAT-7 dublują ten obowiązek, więc można z nich zrezygnować. Taki scenariusz zakłada projekt nowelizacji ustawy o podatku VAT, który za kilka miesięcy może wejść w życie – donosi "Rzeczpospolita".
Diabeł tkwi jednak w szczegółach – choć z życia przedsiębiorcy ma zniknąć jeden obowiązek, to pojawi się nowa groźba. 500 zł kary, którą nałożyć na niego będzie mógł naczelnik Urzędu Skarbowego. 500 zł za każdą stwierdzoną w JPK nieprawidłowość. Zanim fiskus użyje tej sankcji będzie jednak musiał wezwać podatnika do korekty i dać mu 14 dni na jej wprowadzenie.
Zapytane przez "Rzeczpospolitą" Ministerstwo Finansów zapewniło, że celem nowelizacji nie jest karanie przedsiębiorców za "literówki czy błędy, które nie mają znaczenia dla analizy plików", ale zapewnienie fiskusowi szybkiej i skutecznej możliwości analizowania plików.
Choć przepis o 500 zł za każdy błąd miał zgodnie z założeniem dotyczyć jedynie spółek, to jak mówią eksperci, jest tak skonstruowany, że nawet drobny przedsiębiorca może nie uniknąć takiej sankcji.
Wysyłka Jednolitych Plików Kontrolnych VAT stanowi obowiązkowym element prowadzenia działalności gospodarczej dla 1,8 mln przedsiębiorców. Wszyscy płatnicy VAT po raz pierwszy musieli złożyć je do 25 lutego 2018 r. za styczeń 2018 r. (wcześniej JPK VAT są składane co miesiąc, w formie elektronicznej, bez wezwania urzędu, dane o sprzedaży i zakupach. Pliki trafiają do fiskusa, gdzie analitycy sprawdzają, czy dane z jednej strony transakcji mają odzwierciedlenie w danych drugiej strony transakcji. Jeżeli ktoś bowiem odliczył VAT, to ktoś inny go musiał odprowadzić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl